Stadion w Lubaczowie nie nadaje się do użytkowania. Pogoń-Sokół trenuje pod Rzeszowem
Ze względu na fatalny stan murawy i brak odpowiedniego oświetlenia na Stadionie Miejskim, drużyna Pogoni-Sokoła nie może trenować w Lubaczowie. Piłkarze z Lubaczowa do rundy wiosennej będą przygotowywać się pod Rzeszowem. Tu jednak warto się zatrzymać i powrócić do 2017 roku.
Znów powraca problem z płytą boiska na stadionie w Lubaczowie. Na skutek jesiennych opadów deszczu, boisko zostało zalane i nie nadaje się do użytkowania. Lubaczowska drużyna od drugiej połowy października trenuje na boiskach w powiecie rzeszowskim.
- W okresie przygotowawczym do rundy wiosennej wszystkie treningi będą odbywać się pod Rzeszowem w miejscowości Nowa Wieś. - poinformował we wtorek wieczorem klub z Lubaczowa
Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie MKS Pogoń-Sokół Lubaczów przez wiele miesięcy swoje mecze rozgrywał na obiekcie w Dachnowie. Co więcej, w tegorocznych rozgrywkach już jeden mecz został przeniesiony. To nie pomaga drużynie z Lubaczowa. Ambitnej drużynie, która dzięki wsparciu sponsorów, a w szczególnie firmy HML walczy o awans do III ligi. Tym faktem zasmuceni są również kibice, którzy tłumnie wypełniali nowe trybuny podczas większości domowych meczów.
Cóż z tego, że dwa lata temu przy stadionie powstał nowy budynek z szantami, skoro piłkarze z tego obiektu nie będą korzystać? Władze miejskie otwarcie mówią, że znają problem związany z płytą boiska i w 2022 roku mogliśmy usłyszeć o planach wykonania takiego remontu. Niestety, na chwilę obecną tylko na zapowiedziach się skończyło.
Stadion miał być przebudowany. Rozważano nawet budowę nowego obiektu
To jednak nie koniec naszego artykułu. Chcielibyśmy powrócić do roku 2017. W listopadzie w oficjalnej gazecie Urzędu Miejskiego w Lubaczowie, władze informowały o planach przebudowy stadionu lub nawet jego przeniesieniu. Co więcej - przygotowana została nawet koncepcja przebudowy. Według planów włodarzy Lubaczowa, nowy (lub przebudowany) stadion miałby wzbogacić się o nową trybunę mieszczącą 800 osób oraz budynek szatni wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną. Budynek miałby być dwukondygnacyjny z przeszklonym holem w środkowej części. Według planów na parterze znajdować się miały pokoje sędziowskie wraz z prysznicami i toaletami, cztery szatnie z zapleczem sanitarnym, pralnia, pomieszczenia gospodarcze, magazyn, kotłownia i portiernia. Na piętrze zaprojektowano natomiast aulę na 30 osób, salę zarządu klubu, toalety, pokój socjalny, cztery pokoje biurowe, pomieszczenie dla spikera, siłownię, a w odrębnej strefie pomieszczenia odnowy biologicznej. Miał być też taras widokowy umożliwiający obserwowanie rozgrywek piłkarskich.
W artykule czytaliśmy też, że sprawa będzie nabierać tempa, które jak się okazało jest bardzo wolne, bo minęło już 6 lat od zapowiedzi władz Lubaczowa i w zasadzie zrealizowano tylko część planu z 2017 roku. Chodzi o budynek szatni. Jednak jak przeczytaliście wyżej, ten obiekt miał wyglądać zupełnie inaczej.
Tak miał wyglądać stadion:
Koniec końców, klub walczący o III ligę, trenuje 90 kilometrów od Lubaczowa, a kibice mecze swojego klubu muszą oglądać w internecie.
Zainteresowanych zapraszamy do przeczytania artykułu dotyczącego planów władz Lubaczowa z 2017 roku.
Oczywiście do tematu powrócimy i zapytamy burmistrza Lubaczowa o aktualne plany.