Sędzia z Lubaczowa nie stawił się na przesłuchanie
Dzisiaj przed południem w Prokuraturze Okręgowej w Przemyślu miało się odbyć przesłuchanie sędziego z Lubaczowa, którego samochód znaleziono w rowie w Starych Oleszycach. Niestety, sędzia nie pojawił się prokuraturze.
Sędzia z Lubaczowa miał zostać przesłuchany w charakterze świadka zdarzenia, do którego doszło 29 maja w Starych Oleszycach. Jak już wiecie, auto, którego właścicielem jest lubaczowski sędzia wpadło do rowu, a kierowca uciekł.
Śledczy mają podejrzenia, że kierowca mógł być pod wpływem alkoholu i prawdopodobnie to mogło być powodem porzucenia auta.
Jak wynika z ustaleń prokuratury, kierujący pojazdem bezpośrednio po wypadku udał się pieszo do swojego znajomego, gdzie przebywał do następnego dnia.
Przesłuchanie miało odbyć się o godz. 10:00, ale sędzia się nie stawił w prokuraturze. Nie odebrał również listu z wezwaniem. Kolejny termin ma zostać wyznaczony jeszcze w tym miesiącu.
Relacja TVP Rzeszów