Kiełbasa wyborcza, czyli niespełnione obietnice
- Szczegóły
- Kategoria: Wydarzenia
- Opublikowano: wtorek, 07, październik 2014 13:13
Kiełbasa wyborcza to określenie, które przez mieszkańców jest już bardzo dobrze znane. Politycy i samorządowcy obiecują wiele, a w rzeczywistości z tych obietnic pozostaje tylko słowo „zrobimy”. Obiecują nam złote góry, najczęściej w trakcie kampanii wyborczej. Nagle przed wyborami budowane są drogi i chodniki. Czy w tym roku podczas wyborów samorządowych pojawi się kiełbasa wyborcza? Oczywiście, że tak!
Remonty dróg, budowy chodników, oświetlenia na ulicach, czy nie zauważyliście, że większość z tych inwestycji rozpoczęła się niedawno? Burmistrzowie i wójtowie rządzą przez 4 lata, ale najwięcej dzieje się przed samymi wyborami. Nagle mieszkańcy mają pod domami nowe drogi, w miejscowościach gdzie przez dosłownie kilka lat nic się nie działo, pojawiają się chodniki! Cud? Olśnienie rządzących? Ależ oczywiście, że nie. Takie sprytne zagrania znamy już od wielu lat. To zjawisko zna większość mieszkańców nie tylko powiatu, ale całego kraju! Po co budować oświetlenie na danej ulicy na początku kadencji? Przecież burmistrz urzęduje cztery lata, a więc można zrobić to pod koniec kadencji! Tutaj ważna jest także kwestia psychologiczna. Mieszkańcy wszelkie błędy rządzącym, jakie popełnili przez całą kadencje mogą wybaczyć, wtedy gdy dostaną coś, co w pewien sposób zmieni ich tok myślenia. O czym mowa? Oczywiście, że o inwestycjach, które nam dogadzają. Budowa drogi przed wyborami to świetny sposób, aby zdobyć głosy wielu mieszkańców.
Jeszcze przed wyborami obecni urzędujący burmistrzowie i wójtowie wiele nam obiecują. Najprostszy przykład – basen. Temat budowy basenu w Lubaczowie notorycznie pojawia się w „roku wyborczym” od dobrych kilku, bądź nawet kilkunastu lat. Są zapowiedzi, obietnice, plany, projekty, a co z nich wynika? Nic. Co z tego, że jest projekt, jak nie ma pieniędzy i prawdopodobnie przez dłuższy czas ich nie będzie. I wiecie co? Gwarantuje wam, że podczas kampanii wyborczej na pewno pojawi się temat budowy basenu. To pewne jak w banku. To się nazywa kiełbasa wyborcza. Zdobywanie poparcia poprzez obiecywanie czegoś, co w rzeczywistości będzie bardzo trudno zrealizować, choć mamy nadzieje, że w tym przypadku się mylimy.
Zapomnijmy chwile o powiecie i przypomnijmy sobie obietnice byłego premiera Donalda Tuska. O "kiełbasach wyborczych" o zasięgu ogólnopolskim można by pisać wiele. Były autostrady i drogi ekspresowe (miały być zakończone w 2012 r.), był gaz łupkowy, była też "zielona wyspa" i wiele innych gospodarczych "cudów".
Ok, wróćmy do naszych terenów. „Przyciągniemy inwestorów, będzie dla mieszkańców powiatu praca!”. Kolejna pewna obietnica, którą usłyszymy z ust wielu kandydatów. Owszem, nie sposób się zgodzić, że dla rządzących ta sprawa powinna być PRIORYTETEM, powinna być najważniejsza, ma być okiem w głowie każdego kandydata i burmistrza. Niestety, ponownie podają nam „kiełbasę wyborczą”. Dopiero w tym roku, w roku wyborczym są przygotowywane tereny pod inwestycję, czym chwalą się rządzący. Dlaczego dopiero teraz? Nie dało się wcześniej? Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy osobom odpowiedzialnym.
Pozostańmy jeszcze przy temacie pracy. Chcielibyśmy zaapelować do kandydatów na burmistrzów, aby zajęli się tym tematem. Prosimy was nie o kiełbasę wyborczą, ale poważne plany, chcemy usłyszeć jaki macie pomysł na poprawienie rynku pracy w powiecie. Skontaktujcie się z burmistrzami, który w innych gminach w Polsce sprowadzili inwestorów. Podamy prosty przykład: porozmawiajcie z urzędnikami z Sadów koło Poznania, którzy sprowadzili do siebie amerykański koncert Amazon, dzięki czemu zapewnili mnóstwo miejsc pracy. Zapytajcie, co zrobić, aby inwestorzy byli zainteresowani naszymi terenami. Ich rady naprawdę będą przydatne. Bo mówić i obiecywać łatwo, ale realizować jest trudno.
Dlatego przed oddaniem głosu na danego kandydata zastanówmy się dobrze, czy aby rzeczywiście należy mu się głos. Czy nie zostaliśmy zamroczeni kiełbasą wyborczą. Pomyślmy czy aktualny burmistrz zrobił coś dobrego dla całej gminy, nie tylko dla mnie, bo jeżeli pomyślimy o sobie, to w prosty sposób tracimy szansę realny rozwój naszych terenów! Co z tego, ze dostałeś pod domem śliczny asfalt jak za rok czy 10 lat twój syn czy córką będą musieli uciekać za granicę do pracy? Brzmi brutalnie, ale tak się może zdarzyć.
Temat można skwitować następującą myślą: szkoda, że wybory nie odbywają się częściej. Mielibyśmy więcej dróg, ścieżek rowerowych i placów zabaw. W walce o wyborcę, może w końcu ktoś by sięgnął po coś trudniejszego niż tylko wydawanie publicznych pieniędzy - po zatrudniające na atrakcyjnych warunkach zakłady produkcyjne. Tych ostatnich w powiecie ciągle nam bardzo brakuje.
Rafał Morawski, E.P.C
{flike}
PRZECZYTAJ TAKŻE:
REKLAMA:
UWAGA! Od 18 marca 2022 roku publikacja komentarzy na portalu ZLUBACZOWA.PL jest możliwa tylko po uprzednim zarejestrowaniu konta. KLIKNIJ TUTAJ, ABY ZAREJESTROWAĆ KONTO Masz już konto? Zaloguj się Regulamin forum znajduje się pod tym linkiem, natomiast polityka prywatności tutaj. Rejestrując konto akceptujesz zasady. |
Komentarze
To samo dzieje się teraz w Wielkich Oczach. Obłuda. Może przepowiednia z nie przedłużeniem kadencji i tu będzie mieć miejsce. Oby tak się stało.
nic podobnego się obecnie w gminie WO nie dzieje
wygląda mi na to, że masz chrapkę wrócić na to miejsce
Powstały przedszkola ze środków unijnych. W Łukawcu buduje się nową świetlicę...
Od początku swojej kadencji pokazał się jako dobry gospodarz mimo, że dostał w spadku po swoim poprzedniku olbrzymie długi.(Z pustego i Salomon nie naleje).
Najważniejsze, że skończyły się afery.
Nowa świetlica w Łukawcu... a za starą świetlicę i niszczejący ośrodek zdrowia płacimy wszyscy. Do tego dojdzie ta nowa której utrzymanie nie będzie darmowe. Może jeszcze wybudować świetlicę na Tarnawskich. Czemu tamtejsi mieszkańcy mają chodzić kilometr. Na Zagrobli też by się przydała jakaś świetlica. W sumie to dobry pomysł. Nie ma w gminie pracy, wszyscy na bezrobociu, mają dużo wolnego więc będą przesiadywać dniami i nocami w świetlicach. Świetlice dla pospólstwa, praca dla "swoich". To może być niezłe hasło wyborcze.
Szczególnie zmieniła się ulica Krakowiecka /nowa droga, wjazdy na posesje, chodniki/ na której mieszkają: wójt, sekretarz, radna powiatowa oraz skąd pochodzi starosta. Inne ulice chyba poczekają jeszcze z remontami na zmianę układu sił.
Wójta mądrego - nie świetlic budowniczego. Niebieski na Wójta Gminy Wielkie Oczy. Panie Niebieski, powiat poczeka. Zrób Pan porządki na naszym własnym podwórku. Młodzież na pewno zagłosuje za Panem. Powodzenia!
Obecny wójt jest mądry i robi wiele dobrego
a najlepszym dowodem na to, jest fakt, że jego wrogowie są tu bardzo aktywni i w swej bezsilności piszą paszkwile, bo nie potrafią nic konkretnego mu zarzucić
żądają cudów po 4 latach kadencji,
podczas gdy sami rządzili przez 20 lat - i co wtedy zrobili? ile miejsc pracy stworzyli?
zniszczyli nawet te miejsca pracy co zostały po komunie
Unia daje tylko na przeżarcie
Ale sami głosowaliście na Unię, chcieliście Uni Jewropejskiej - no to macie
a teraz zamiast szkalować obecnego wójta, to wspierajcie go, może jakieś pomysły, inicjatywa?
razem można coś dobrego zrobić
a wy umiecie tylko oczerniać i kąsać jak psy...
i co macie jeszcze nadzieję, że ktoś w tej gminie jest jeszcze tak głupi, by was popierać
Z tych co siedzieli przy korycie 20 lat odeszła tylko jedna osoba. Pozostałe czyli nr 2 i 3, nadal przy tym korycie siedzą. Skoro ta władza była taka zła to czemu nie odeszli wszyscy. Bo chyba nie byli aż tak ślepi i głusi aby o szeroko tu komentowanych przekrętach z uwagi na zajmowane stanowiska, nie wiedzieć. Byś może też coś z tego mieli. A później gdy grunt się palił pod nogami to trzymali się zasady "Umarł król niech żyje król".
a że ci "nasi" w gminie..nadal pracują, cóż może to boleć,
ale też świadczy o ludzkim obliczu młodego wójta
ktoś bezwzględny i mściwy powyrzucałby wszystkich na zbity pysk i wsadził swoją rodzinę
ja też wolałabym ich nie oglądać w urzędzie, ale z drugiej strony szanuję decyzję wójta, ma gość klasę
Teraz to nawet pracujący w CK wyjeżdżają za chlebem za sprawą głodowych wynagrodzeń w UG. Więc nie ma znaczenia jaka władza rządzi. Można stwierdzić, że od czterech lat jest zdecydowanie gorzej. Oczywiście są wyjątki ale by jednym dać innym trzeba zabrać (lub latami nic nie dodawać). Przecież pracownik to śmieć. Jak mu nie pasuje to zawsze może się zwolnić.
A w jednej z gmin to nawet tworzy trzy komitety:
1. PSL
2. Forum Samorządowo-Gos podarcze
3. KWW Rozwój Gminy Wielkie Oczy
By żyło się lepiej...NASZYM
masz rację trzeba być czujnym bo lisów farbowanych sporo dookoła
Pasuje piosenka do obecnej sytuacji i artykułu.
Mówisz złodziej myślisz PSL
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.