Wypadek drogowy oraz pożar w lesie... Strażacy przeprowadzili ćwiczenia
W związku z panującą w Polsce od dłuższego czasu suszą powstaje groźny pożar w przygranicznym kompleksie leśnym Nadleśnictwa Lubaczów. W tym samym czasie dochodzi także do wypadku drogowego na drodze gminnej pomiędzy miejscowościami Młodów i Karolówka. Tak w skrócie można przedstawić scenariusz ćwiczeń "Lubaczów 2014", jakie odbyły się w powiecie lubaczowskim 19 września.
Ćwiczenia miały na celu doskonalenie organizacji działań ratowniczych podmiotów Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego oraz podmiotów współdziałających z systemem podczas likwidacji występujących zagrożeń, takich jak Policja, Straż Graniczna czy Służba Leśna. Wzięły w nich udział jednostki z powiatów: lubaczowskiego, jarosławskiego, przeworskiego, przemyskiego i leżajskiego, łącznie dwadzieścia zastępów oraz osiemdziesięciu sześciu ćwiczących strażaków.
Ćwiczenia podzielono na dwa epizody. W pierwszym Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Lubaczowie otrzymuje zgłoszenie telefoniczne z Punktu Alarmowego Nadleśnictwa Lubaczów o powstaniu pożaru lasu w oddziale leśnym Leśnictwa Młodów. W chwili zauważenia, pożarem objęty jest młody drzewostan sosnowy na powierzchni około 1 ha. W wyniku katastrofalnej suszy pożar bardzo szybko rozprzestrzenia się na sąsiednie oddziały leśne. Po jakimś czasie dyżurny SKKP odbiera telefon od paralotniarza, który został uwięziony na wierzchołku drzewa w lesie w pobliżu Borowej Góry. Pechowy lotniarz prosi o pomoc. W epizodzie tym ćwiczono zwalczanie wielkopowierzchniowego pożaru lasu z takimi elementami taktyki jak przetłaczanie wody na duże odległości czy budowanie linii obrony za pomocą pasów z piany gaśniczej.
Drugą częścią ćwiczeń był wypadek komunikacyjny. Na drodze gminnej pomiędzy miejscowościami Młodów i Karolówka samochód osobowy wyjechał z drogi podporządkowanej wprost pod koła jadącego zastępu Straży Pożarnej. Pojazd gaśniczy z dużą siłą uderzył w bok samochodu osobowego. Jadący za samochodem Straży Pożarnej drugi samochód osobowy nie zdążył wyhamować i uderzył w jego tył. W epizodzie tym mieliśmy do czynienia z uwalnianiem osób uwięzionych w pojazdach oraz oraz udzielaniem im kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Ćwiczeniom bacznie przyglądali się oficerowie z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, którzy pochwalili organizację ćwiczeń i zaangażowanie ćwiczących ratowników.
Źródło: PSP Lubaczów
{flike}