
Kampania pełna ciosów. Czy Karol Nawrocki przetrwa atak? Felieton Wiesława Kudyby
Trzech kandydatów, jeden cel i kampania, która odsłoniła więcej niż niejedna debata. Gdy emocje sięgają zenitu, a granice politycznej gry się zacierają, najwięcej mówią momenty, których nie zaplanował żaden sztab. Zapraszamy do lektury felietonu Wiesława Kudyby.
Trójka z szansą na prezydenturę
Dobiega końca kampania przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, które odbędą się w dniu 18 maja 2025r. Spośród 13 kandydatów pozytywnie zweryfikowanych przez Państwową Komisje Wyborczą znaleźli się kandydaci reprezentujący główne partie polityczne jak i kandydaci spoza szeroko rozumianego świata polityki. Od samego początku dość długiej kampanii trzej kandydaci tj. Rafał Trzaskowski - kandydat Koalicji Obywatelskiej, Karol Nawrocki - Obywatelski Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość i Sławomir Mentzen - kandydat Konfederacji jawili się jako główni pretendenci do objęcia stanowiska Głowy Państwa.
Przebieg kampanii i aktywność tych trzech kandydatów tylko potwierdziła, że tylko oni mogą realnie zawalczyć o prezydenturę. Zmienne wskaźniki poparcia były i są związane z różnymi wydarzeniami, które pojawiały się w trakcie kampanii, debata w Końskich i niezrozumiałe zachowanie Rafała Trzaskowskiego i Telewizji Publicznej, to początek zmian poparcia u kandydatów. Unikanie debat przez kandydata Komitetu Obywatelskiego nie przysparza mu poparcia wśród wyborców niezdecydowanych. Sławomir Mentzen okazał się bardzo dobrym kandydatem „wiecowym”, który na swoich spotkaniach gromadził naprawdę imponującą ilość wyborców. Czas debat i udzielonych wywiadów urealnił poparcie kandydata na poziomie kilkunastu procent.
Karol Nawrocki rośnie w siłę mimo cichego startu
Obywatelski Kandydat, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, ale też przez wiele innych stowarzyszeń i organizacji m.in. przez NSZZ Solidarność, Pan Karol Nawrocki mimo mało spektakularnego początku dość stabilnie buduje swoje poparcie. Konwencja w Łodzi i zdecydowane poparcie udzielone przez Prezydenta Andrzeja Dudę, wzmocniło trend wzrostowy kandydata. Udział we wszystkich debatach i korzystne opinie tylko ten trent wzmacniało. Najlepszą i chyba najbardziej obiektywną opinię wydają osoby niesprzyjające kandydatowi. O to co powiedziała na temat Karola Nawrockiego Pani prof. Karolina Wigura w programie Moniki Olejnik:
- Uważam, że najlepszy był Karol Nawrocki. „Silniejsza prezentacja, znacznie mocniejsza retoryka, znacznie większa pewność siebie. Jeżeli ktoś nie powie, że migranci jedzą koty i psy, to tak naprawdę nic z debaty nie zostanie zapamiętane oprócz prezencji”.
Pobyt Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych, spotkanie w Białym Domu z Prezydentem Donaldem Trumpem, Sekretarzem Stanu Marco Rubio, Jimem Jordanem Przewodniczącym Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów USA, a przede wszystkim z Polonią amerykańską było na tyle istotnym wydarzeniem, że poparcie w sondażach Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego się wyrównało i wynosiło w granicach 50%. I to był moment w którym koalicja Obywatelska przy pomocy Onetu musiała „odpalić aferę mieszkaniową”, żeby zdyskredytować kontrkandydata i obniżyć jego notowania.
Teczki na froncie kampanii – zarzuty wobec ABW i polityczna gra dokumentami
Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości w tą nieczystą grę zamieszane są służby specjalne, konkretnie ABW. Potwierdzenie, że tak jest w istocie przyszło z najmniej spodziewanej strony, otóż Renata Grochal w prowadzonym przez siebie programie „Śniadanie w Trójce” wsypała Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W pewnym momencie rozmowy z politykami, która zgodnie z wolą prowadzącej, dotyczyła kawalerki Karola Nawrockiego i jego oświadczenia, Grochal powiedziała jasno, jakie jest pochodzenie tego dokumentu. „Oświadczenie, które „Interia” ujawniła, jest właśnie z tego postępowania, które przechodził w 2021 roku…”. Jeżeli tak jest w istocie, to mamy do czynienia z najbardziej ohydną i bezczelną kampanią wyborczą od początku zmian ustrojowych. Dokumenty z postępowania sprawdzającego znajdujące się w teczce osoby ubiegającej się o dostęp do akt tajnych i ściśle tajnych są pewnego rodzaju „świętością”, granie takimi dokumentami świadczy o upadku władzy i służb, które mają stać na straży bezpieczeństwa Państwa.
„Niech pan we mnie nie wątpi”
To jakim człowiekiem jest Karol Nawrocki, najlepiej opisuje sytuacja, która wydarzyła się po ostatniej debacie w Telewizji Republika, ale oddajmy głos naocznemu świadkowi tej sytuacji, czyli Panu Krzysztofowi Stanowskiemu:
Powolutku, powolutku przeciskam się między krzyczącymi ludźmi. Nagle ktoś puka w szybę od strony pasażera. Karol Nawrocki.
- Co, podrzucić pana? - pytam żartobliwie.
- Może dobry pomysł z tą konferencją - mówi Nawrocki.
Wokół wydzierający się wyborcy, fotoreporterzy, ochroniarze, ludzie z megafonami. I nagle tego całego zgiełku jakby nie słychać.
- Ale niech mi pan powie… Pan we mnie zwątpił, prawda?
- No, trochę zwątpiłem, przyznaję.
- Mam wielką prośbę, niech pan się zastanowi, czy w 2021 roku podpisałbym taki dokument, gdybym był czyścicielem kamienic. Czy tak działają czyściciele kamienic. Niech pan we mnie nie wątpi. Bardzo proszę.
Zapamiętam to dlatego, że mnie ta scena poruszyła. Nie było w oczach Nawrockiego żadnej buty, żadnej arogancji, żadnej pretensji, nie było ucieczki do swojego samochodu. Był tylko taki - wydawało mi się w tamtym momencie, że szczery - smutek, że w oczach drugiej osoby stracił twarz. I podjął, chociaż nie musiał, próbę. Było to niewymuszone i przez to ujmujące. Bez podstawionych mikrofonów, mimo tłumów wokół to jednak bez świadków. Bez nadęcia i aktorstwa, typowego w debacie. Taki ludzki moment w polityce.
To jak człowiek radzi sobie w trudnych, stresujących sytuacjach świadczy o jego sile i charakterze, nie jest ważne ile razy upadniesz, ważne jest abyś zawsze się podniósł i walczył, a z kłód rzucanych pod nogi zbuduj sobie schody, które cię zaprowadzą na szczyt. Zdanie wypowiedziane przez Karola Nawrockiego, które porusza, można sparafrazować słowami „Niech Pan / Pani we mnie nie wątpi. Bardzo proszę.”
Wiesław Kudyba
Tu nie ma kogo i czego bronić.
Kandydatura Nawrockiego od początku jest oparta na kłamstwie. Był rzekomo kandydatem obywatelskim a okazał się jak sam to Nawrocki publicznie powiedział ,,decyzją Jarosława Kaczyńskiego" Prezesa PiS. I sam to Kaczyński też potwierdził, że to ich kandydat.
Potem wyszła sprawa apartamentu, który był wynajmowany jak to Nawrocki określał do ,,dynamicznej polityki zagranicznej". Wynajmował oczywiście za publiczne pieniądze przez ponad 200 dni apartament i w nim mieszkał. Tam też kilka różnych wersji PiS wymyślał.
Spotkanie w Białym Domu. To bylo spotkanie z Rubio i Trumpem Od samego mówienia dzień dobry z kimś się nie spotykam. Z Trumpem sobie cyknął fotę na pytanie na debacie nie umiał odpowiedzieć o czym rozmawiał z Trumpem. Z Rubio też. W internecie jest film o tym jak wyglądało spotkanie z Rubio. Całe 30 sekund. Tego jie nzawiesz spotkaniem. A potem jeszcze się okazało na polonijnym Marszu z okazji 3 maja okazało się, że przyjechał że świtą z Podkapraxia na czele z Wicemarszałek Pilchem, którzy dziwnym trafem z Rzeszowa odnaleźli się w Nowym Jorku udając chyba tą wielką Polonię co miała sobie robić zdjęcia i być zadowolona z wizyty Nawrockiego. A prawda jest taka, że organizotorzy kazali Nawrockiemu sobie pójść gdzie indziej bo upolitycznia Marsz co oczywiście Nawrocki miał w poważaniu. Kolejny raz rozdmuchane ego PiS prowadzi do manipulacji i wyolbrzymiania tej wizyty, która poza fotką z Trumpem okazała się porażką i nic nie dała PiS i Nawrockiemu.
I na koniec sprawa mieszkania Pana Jerzego. Pan Jerzy świętym człowiekiem też nie był od razu piszę na początku bo wiem, że od razu dostałbym taki zarzut, że go wielce bronię. Natomiast okazało się, że tą sytuację postanowił wykorzystać Nawrocki. Jakby Nawrocki był święty w tej sprawie to łatwo by się z tego wytłumaczył. A okazało się, że sam już nie wie jak się bronić. Do tego PiS poprzez Czarnka próbuje się bronić jeszcze inna linii obrony przez co i Nawrocki i PiS wzajemnie sobie przecząc ukazują Nam, że zarzuty do Nawrockiego są trafne. Teraz wielce oddaje na cele dobroczynne do fundacji w której jest ważną osobą i z tego mieszkania bezie mógł jeszcze otrzymać od Państwa pieniądze tak jak Ci ministrowie co pozwracali premie za czasów Szydło. Mieszkanie do którego Nawrocki powiedział, że nie ma kluczy. Mieszkanie w którym do śmierci pod opieką Nawrockiego miał mieszać Pan Jerzy co zresztą w swoim oświadczeniu zapewnił Nawrocki a przez rok nawet jie wiedział, że ten siedzi w chłodzie i nędzy.
A gdzie jest Pan Jerzy? W DPS-ie. I kto płaci za niego? Nawrocki? Nie. Płaci Samorząd Miasta Gdańska i i poprzez emeryturę Pana Jerzego. Czyli znów mamy utrzymanie publicznymi pieniędzmi.
Wyciek danych. Pana Jerzego szukano pół roku. A jego rzekomo testament znaleziono w dwa dni. I co zrobił Czarnek. Publicznie przed wszystkimi powiedział, że dzieci nic nie dziedziczą. Przecież to jest powalcenie RODO, które sam PiS wprowadzał. PiS nie zna własnych przepisów, które wprowadzał. PiS pokazał, że nie liczą się dla nich ludzie i prawo. Dla własnych aparaty każdego by wycisnęli jak cytrynę.
Ta afera z mieszkaniem to zresztą pokolosie kolejnego kłamstwa na debacie gdzie tak się chwalił, że ma jedno mieszkanie tylko. A okazało się, że swoje, Pana Jerzego i współwłaścic iel trzeciego. I jeszcze mieszkał w apartamencie ponad 200 dni.
Sprawa mieszkania Pana Jerzego tł idealne podsumowanie kandydatury Nawrockiego. Takich ludzi z tak brudnym życiorysem i moralnością nie można dopuszczać do takich ważnych urzędów jak Prezydent.
Powtórzę raz jeszcze na koniec. Tu nie ma bronić kogo i czego.
Piszesz o jednym Jerzym, tymczasem w Warszawie 40 rodzin zostało wysiedlonych z kamienicy w Śródmieściu . Oficjalnie pod pretekstem przeprowadzenia remontu, do którego jednak nigdy nie doszło. Kamienicę pozostawiono samą sobie na cztery lata, bez remontu. Zamiast remontu budynek został wystawiony na sprzedaż na mocy zarządzenia prezydenta stolicy, Rafała Trzaskowskiego. Najpierw nie przeprowadzano remontów, aby doprowadzić budynek do ruiny, a następnie pod pretekstem remontu wysiedlono mieszkańców i wystawiono kamienicę na sprzedaż. Sprytnie, prawda?
To jeden z wielu przypadków tego, jak traktuje się mieszkańców w Warszawie, często osoby starsze i rodziny. Polecam poczytać o aferze reprywatyzacyjn ej i tego, co się działo z mieszkaniami i lokatorami pod rządami Platformy Obywatelskiej w Warszawie, tam to dopiero można się złapać za głowę.
Tymczasem, gdy mieszkańcy czekali na remont, w tym samym czasie miasto budowało Muzeum Sztuki Nowoczesnej za około 700 milionów złotych, w którym później prezentowano między innymi komiks "Gender queer", na którym były przedstawiane ilustracje młodych mężczyzn, prawdopodobnie nastolatków, w różnych pozach seksualnych.
Spójrzmy może teraz, co Rafał Trzaskowski obiecywał na temat nowych mieszkań w Warszawie. W 2018 roku zapowiadał budowę 1 500 mieszkań rocznie. Co się okazuje na dzień dzisiejszy? W latach 2018 - 2025 w stolicy wybudowano 1 465 mieszkań, 447 lokali komunalnych oraz 1 018 mieszkań zarządzanych przez towarzystwa budownictwa społecznego. W CIĄGU 7 LAT nie udało mu się wybudować tylu mieszkań, co zapowiadał budować w jeden rok. Nieźle, co?
Ale to dopiero początek. Spójrzmy może, jak radził sobie w kwestiach żłobków. W mieście, w którym mieszka prawie 2 miliony osób, od 2018 roku do prawie połowy 2024 liczba publicznych żłobków wzrosła o JEDYNE 13! PRZEZ 6 LAT.
Co Rafał Trzaskowski mówił o kwocie wolnej od podatku? Na pytanie dziennikarza o obietnicy podwyższenia kwoty wolnej od podatku w 2023 roku do 60 tysięcy złotych odpowiedział, że to nie on składał obietnicę podwyższenia kwoty wolnej. A jaka jest prawda? 12 września 2023 roku, w Radomiu, mówił o tej obietnicy w imieniu całej swojej formacji: "My proponujemy jedną bardzo prostą zmianę, a mianowicie kwotę wolną od podatku aż do 60 tys. zł".
Tu jest co bronić? Nie, tu nie ma kogo i czego bronić, a już na pewno nie w kwestii mieszkalnictwa i traktowania lokatorów.
Jeśli chodzi o lokatorów. Budynek przy ul. Marszałkowskiej 66 był w złym stanie technicznym, co potwierdziły decyzje PINB. W 2019 r. zajęte było 26 lokali, w tym 3 zajmowane bezumownie a jeden w trybie najmu socjalnego.
Wszyscy dotychczasowi lokatorzy w zamian dostali pełnowartościow e lokale w Śródmieściu , w okolicy, m.in. na ul.Marszałkowskiej , Pięknej, Koszykowej. Zostali w tym samym prawie miejscu. Niektórzy mieszkańcy już wcześniej sami wnioskowali o inny lokal, ze względu na stan techniczny budynku przy Marszałkowskiej 66.
Proces związany z zapewnianiem mieszkańcom budynku przy ul. Marszałkowskiej 66 innych lokali z zasobu Miasta Warszawy rozpoczął się po wydaniu decyzji PINB z 23.05.2019 r., natomiast ostatni komunalny lokal mieszkalny w tym budynku został opróżniony 01.10.2023 r.
Jeszcze raz podkreślę. Ci lokatorzy z Marszałkowskiej dostali nowe mieszkania a nie jak to Nawrocki zrobił, że opróżnił mieszkanie poprzez wywiezienie Pana Jerzego do DPS-u i do tego jeszcze za niego nie płacić.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Sztuka ma wiele oblicz i nie każdemu się podoba. I spośród setek wystaw akurat wybierasz tą jedną, która jest kontrowersyjna, ale to jest właśnie charakterystycz na część sztuki czyli wywoływanie emocji. Ale widzisz. Trzaskowski zbudował Muzeum. A PiS. Obiecał Muzeum Bitwy Warszawskiej. W tle konferencji koparki. I tyle z tego Muzeum zostało. Dziura nawet w ziemi nie za bardzo powstała. Ktoś za te koparki na placu musiał zapłacić i przetarg na kopanie tej dziury w ziemi. Tak samo było z Muzeum Historii Polski co PiS obiecał jeszcze w 2006 roku. I też przez 8 lat jak wrócił do władzy go nie zbudował tylko co chwila udawał, ze coś robił i swojej obietnicy nie zrealizował. I kto tutaj kogo oszukuje. PiS dwa wielkie Muzea obiecał. Ani jednego nie zrobił. No i oczywiście to straszenie LGBT. Co wybory tak swoich wyborców PiS buduje budując im wroga by mogli najeść się tą nienawiścią do kogoś a niestety ta nienawiść wobec drugiego to nasza polska przywara. W czasie wojny przeciw wrogowi naszego państwa jest nawet plusem, ale w czasie pokoju to nasze państwo rozbija i dzieli ludzi i rodziny.
Jeśli chodzi o mieszkania to żaden rządzący nie wybuduje tyle ile obiecał bo co chwila są choćby zmiany w cenach i ich wybudowanie jest droższe niż zakładano. PiS miał zbudować 100 tys. mieszkań a wybudowało 16 784. I wiadomo PiS robił to na cały kraj a nie w jednym mieście.
W Warszawie żyje dokładnie 1 863 845 mieszkańców. Ponad 136 tys. mieszkańców tak jak Ty mój Adwersarzu do 2 milionów zaokrągliłeś to duże naciągnięcie bo te ponad 136 tys. mieszkańców to nie mała liczba. Poza tym czepiasz się miejsc w żłobkach. Zawsze było ich mało i też trzeba znaleźć odpowiednie miejsce do jego funkcjonowania. Warszawa sukcesywnie zwiększa miejsca. Poza tym to Trzaskowski sprawił, że Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce wprowadziła program bezpłatnych żłobków. Z budżetu miasta finansujemy zarówno miejsca w placówkach publicznych, jak i wykupujemy je w placówkach prywatnych. Z tej formy wsparcia mogą skorzystać rodzice, którzy pracują, mieszkają i płacą podatki w Warszawie. Każdy kolejny żłobek to dodatkowy koszt, który musi być przemyślany.
Kwota wolna od podatku. Minister Finansów Andrzej Domański powiedział, że będzie do końca kadencji te 60 000 tys. zł. To są finanse publiczne gdzie do pewnych możliwości się dochodzi najpierw budując silną podstawę i potem wprowadza a nie jak PiS Polski Ład, który rozwalił cały system i nikt nie wiedział jak się ma rozliczać, jak mają ksiegowo działać firmy a w Urzędzie Skarbowym pracownicy nei wiedzieli co mówić podatnikom bo nawet władza PiS nie przeszkoliła ludzi z tego co oni sobie wymyślili by zrobić skok na pieniądze samorządów by potem oddawać je w asyście kamer i aparatów na tych swoich plakietkach. Najpierw zabrali a potem mniej oddali bo sobie część wzięli.
Proszę Pana. Nie wyszło Panu. Ja znalazłem argumenty do Pana zarzutów. Pan na moje nie znalazł tylko od razu skierował swoją uwagę na Trzaskowskiego bo taki w PiS macie przekaz dnia. Tylko, ze ten przekaz dnia zna każdy kto tylko trafił na artykuł odnośnie tego co macie mówić. I Wam w PiS to nie wychodzi. No niestety nie wybronił Pan Nawrockiego odpowiadając atakiem na atak.
Bardzo mnie cieszy, że sam przyznajesz, że budynek przy ul. Marszałkowskiej 66 był w złym stanie technicznym. Teraz możesz sam sobie odpowiedzieć, kto przez te wszystkie lata odpowiadał za stan tego budynku, kto go doprowadził do takiego stanu i ile z zaplanowanych remontów wykonano. Śmiało, masz pole do popisu. Tak poza tym wiesz, że lokatorzy dokonywali drobnych remontów na swój własny koszt?
Nie wiem, jak możesz tak bezczelnie kłamać odnośnie tego, że lokatorzy otrzymali pełnowartościow e lokale w Śródmieściu . Widziałeś zdjęcia tych mieszkań? Jeszcze napisałeś, że „dostali nowe mieszkania” nie wiem, czy się z tego śmiać, czy płakać. Mieszkańcy wnioskowali o inny lokal, bo nie mogli od lat doprosić się nawet o drobne remonty od miasta, na którym spoczywa obowiązek dbania o budynki mieszkalne, które są w jego zasobach. Wklejasz gotowe zdania z innej strony internetowej, co jednoznacznie pokazuje że nie masz zbyt dużej wiedzy o temacie na który się wypowiadasz.
Dla ciebie prezentowanie nagości i pozycji seksualnych przy wykorzystaniu najprawdopodobn iej nieletnich postaci to „kontrower sje” i „wywoływan ie emocji”. Dla mnie to niedopuszczalne wystawy, które są finansowane z publicznych pieniędzy i które wpływają na psychikę dzieci.
Dobrze, że wspominasz o muzeach to bardzo ciekawy temat. Nie wiem, czy pamiętasz, ale gdy prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński, to za jego kadencji wybudowano Muzeum Powstania Warszawskiego. Jak widzisz, różnica pomiędzy jednym a drugim jest taka, że ten pierwszy wybudował muzeum bohaterom, którzy oddali życie za wolność i swój kraj, a drugi za 700 milionów złotych wybudował „biały klocek”, w którym prezentowane były treści seksualne z prawdopodobnie wizerunkiem nieletnich postaci. Niech każdy sam oceni, co jest bardziej wartościowe.
Zaokrągliłem liczbę 1 863 845 mieszkańców do 2 milionów, bo uczęszczałem na lekcje matematyki w szkole podstawowej. Jak widać, ty chyba wtedy przysypiałeś. Poza tym, jeśli naprawdę uważasz, że w Warszawie żyje dokładnie 1 863 845 osób, to pokazuje, na jakim poziomie rozmawiamy. Pomijam już fakt, że codziennie ktoś się melduje i wymeldowuje, jednak chciałbym zwrócić uwagę, że ogromna ilość osób w Warszawie mieszka i żyje, a nie jest oficjalnie w żaden sposób ujęta w statystykach.
Argument, że Warszawa ma problem ze znalezieniem odpowiedniego miejsca na żłobki, brzmi absurdalnie, gdy spojrzy się na liczbę lokali, którymi dysponuje. W Warszawie rodzice często muszą wozić dzieci do innych dzielnic, bo w ich dzielnicy nie ma wolnych miejsc.
Bardzo dobrze, że również pokazujesz liczby dotyczące tego, ile mieszkań wybudowało PiS z obiecanych, a ile wybudował Rafał Trzaskowski. Strzał w kolano. Jak sobie przeliczysz procentowo, to zauważysz, że to PiS wybudował więcej. Napisałeś, że PiS robił to w całym kraju, a nie w jednym mieście tak jakby to było ułatwienie, a nie przeszkoda. Pokazuje to, że mało wiesz, jak działa samorząd i ile ma szybszych możliwości dotyczących mieszkalnictwa. Ponad połowa powierzchni Warszawy to grunty publiczne. Warszawa posiada ogromne możliwości dotyczące budownictwa, chociażby w kwestii remontów posiadanych już lokali, ale jak widać chociażby po przykładzie Marszałkowskiej 66, miasto się do tego nie wyrywa.
Odnośnie kwoty wolnej od podatku był to jeden z kluczowych punktów programu (nr 4) „100 konkretów na 100 dni”, który miał zwolnić z podatku dochodowego osoby zarabiające do 6000 zł brutto miesięcznie oraz emerytów otrzymujących do 5000 zł brutto miesięcznie, w tym także przedsiębiorców rozliczających się według skali podatkowej. Tymczasem obecny rząd dalej łupi swoich najbiedniejszyc h obywateli i mówi prześmiewczo prosto w twarz: „poczekajc ie jeszcze trochę”.
To, czy mi coś wyszło, czy nie, ocenią ludzie, którzy to czytają. Ja, w przeciwieństwie do ciebie, nie robię sam sobie „dobrze”, aby podnieść ego i coś udowodnić. To, co piszesz na końcu, świadczy bardziej o twojej słabości niż tym że cokolwiek potrafiłeś uargumentować.
Co języka używanego przez Ciebie mój Adwersarzu widzę, że rozmawiam z kimś ogarniętym pod tym względem i szanuję, że ze strony PiS znalazł się ktoś kto zamiast wyzwisk dyskutuje na argumenty. Ale dobra wracamy do tematu.
Jeśli chodzi o kamienicę na Marszałkowskiej 66. Ta kamienica jest kamienicą zabytkową chronioną przez konserwatora zabytków i remontów nie zrobisz w sposób normalny. Poza tym koszt remontu kamienicy to nie jakieś parę milionów złotych, ale cały koszt wyceniono na 50 mln zł. Nawet dla Warszawy to jest odczuwalny wydatek i to tylko na jedną kamienicę. Jak to komentują urzędnicy z Ratusza. "Za cenę 50 mln zł, którą miasto musiałoby przeznaczyć na remont i odrestaurowanie ok. 30 mieszkań, z których większość to apartamenty w tej zabytkowej kamienicy, można obecnie wybudować ok. 100 nowoczesnych i funkcjonalnych lokali miejskich. W niedawno rozstrzygniętym przetargu na budowę budynku TBS przy ul. Jagiellońskiej uzyskano cenę 60 mln zł za wybudowanie 207 mieszkań". No cóż budżet nie jest z gumy. Mieszkańcy bezdomni nie zostali i mają pełnowartościow e lokale zastępcze jeszcze w tym samym praktycznie miejscu a nie w zupełnie innej części Warszawy. Co do planowanych remontów nie mam informacji. Tak samo nie mam informacji co do tego co lokatorzy mieli naprawiać. Czy część wspólną masz na myśli czy ich mieszkania. Jak mieszkania no to przecież drobne remonty mogli robić u siebie w środku jak każdy gdy mieszka w jakimś domu czy mieszkaniu drobny remont może sobie zrobić. Oczywiście tutaj też konserwator zabytków zapewne był powiadamiany o tym, że ktoś chce coś remontować. Jeśli masz takie informacje o remontach to z chęcią się z nimi zapoznam bo ja tylko dotarłem do informacji, że coś tam próbowano remontować doraźnie a na zły stan obiektu to jeszcze narzekano za Lecha Kaczyńskiego i dopiero dzięki staraniom Gronkiewicz-Waltz budynek trafił do rejestru zabytków. Tutaj mogłaby jedynie pomóc jakaś dotacja z UE, ale na budynki mieszkalne nie kojarzę takich programów na takie budynki jak na Marszałkowskiej 66.
Co do mieszkań tych na zmianę. W centrum Warszawy ciężko mówić o nowym w sensie nowo wybudowanym mieszkaniu. Nowe czyli takie, że drugie na wymianę. czyli dla tych mieszkańców będące nowym miejscem zamieszkania. Czepiasz się słów. Tak przeklejam zdania z komunikatu Ratusza w tej sprawie bo podzielam to zdanie. Następnym razem jak tak bardzo chcesz dodam cudzysłów". Po prostu uznaję oficjalne stanowisko Ratusza, który wie co robi a nie zbiera plotki z miasta. Piszesz, że miasto odpowiada za remonty. Już jak pisałem koszt napraw jest znaczący i patrząc na to co jest do zmiany w budowie tej kamienicy to praktycznie stawianie połowy kamienicy by spełniła oczekiwane efekty. Samorząd wie ile ma pieniędzy i na co sobie może pozwolić.
Co do tego komiksu. Tak działał oto, że od kilku lat książka o którą jest afera jest dostępna w Muzeum Mocka w Krakowie prawdopodobnie już od premiery w 2021 roku a w Muzeum Sztuki Nowoczesnej książka była w dziale dla dorosłych a nie dla dzieci. Republika narobiła z tego afery. A nagość w sztuce czy w jakichś pozycjach seksulalnych. To co Rubens to jakiś dewiant. A może rzeźbiarze greccy czy rzymscy, którzy rzeźbili nagie postaci to też uprawiali sodomię? Ahh te rzymskie dzieci ;) Widziały człowiek jak wygląda nawet trochę podrasowany jak model. Straszne ;) Lepiej gadać, że dzieci bocian przynosi. A w kwestię seksualności widzę, ze traktujesz jako nabytą, że nabywamy już od kogoś czy czegoś. To jest coś co jest ciężko wyjaśnić kiedy się zaczyna myślenie o własnej seksualności. Zresztą od 30 lat inne orientacje niż homoseksualne nie są już chorobą. Ja osobiście jestem hetero i średnio przepadam za takimi osobami co swoim homoseksualizme m wielce obnoszą bo więcej oni szkody niż pożytku robią. Nawet nie wiemy ile wśród Nas jest osób homoseksualnych a liczba osób, ale dane ukazujące, że 50 tys. dzieci jest realnie wychowywane przez pary jednopłciowe pokazuje, ze mało to osób nie jest.
Co do sekcji muzealnej. Tak Lech Kaczyński wybudował Muzeum Powstania Warszawskiego. Sam byłem w nim. Daje fajny efekt zwłaszcza część kiedy idziesz przez ciemny tunel niczym jak w kanałach w czasach II WŚ. A następni mieli budować drugie takie samo Muzeum? Oferta muzealna musi być różnorodna . Są Muzea tak jak Muzeum Powstania Warszawskiego upamiętniające ważne wydarzenia z historii Polski, ale również i Muzea związane ze sztuką gdzie z tysięcy eksponatów czepiłeś się tej jednej książki. Sztuka czy zamierzenia autora nie zawsze są zrozumiałe dla odbiorców, ale nikt w 100% wszystkiego nie zrozumie. Te dwa Muzea, które przytoczyłeś Ty i ja to dwa różnego typu muzea, które są nie do porównania.
Co do liczb. Dla mnie to Twoje zaokrąglanie nie jest przypadkowe. Zwłaszcza kiedy z czymś zestawiamy takim jak liczba żłobków, nie mówimy o 300 osobach, o 1300 czy nawet 13 000 czyli trochę więcej niż ma Lubaczów tylko 130 tys. osób.
Pisałem wcześniej. Ot tak nie otwiera się żłobków. Każdy nowy żłobek to też musi być koszt przemyślany bo w Warszawie prowadzi się bezpłatne żłobki publiczne a w razie potrzeby dotuje miejsca w prywatnych przedszkolach. Jak coś jest bezpłatne to ktoś musi za to płacić. A jest to koszt spadający na Miasto Warszawa. Miejsca sukcesywnie rosną, ale nigdy nie ma ich wystarczająco a Warszawa stara się sukcesywnie zwiększać liczbę miejsc. A, ze wożą do innych dzielnic to tylko pokazuje, że są dzielnice gdzie jest więcej ludzi a w innych mniej i miejsca są. To tak jakbyś szedł na studia z prawa i jest kilka osób na jedno miejsce a na innym kierunku przyjmują na bieżąco każdego kto zdał maturę i jest chętny studiować. I to i to usługa publiczna.
Ehh po raz kolejny jak uparty tej Marszałkowskiej 66 się trzymasz. Ciekawy przekaz dnia ;) Jak tak chcesz się bawić w matematykę to ja też mogę bardzo fajnie wyliczenie zrobić i zmniejszyć teren. Ilość mieszkań z ,,Mieszkania+" czyli 16 784 dzielimy na 16 województw i wychodzi 1049 mieszkań na województwo. A Trzaskowski 1 465. Inna skala. Zresztą samo ,,Mieszkanie +" zakończyło się spektakularnym fiaskiem a Ci co skorzystali z programu narzekają na wysokie koszty utrzymania i w sumie więcej im ten program przyniósł problemów i zakazów bo w tych mieszkaniach wielu rzeczy robić nie można niż w innych miejscach gdzie mogli by żyć bez programu. W sieci jest pełno niezadowolonych osób z programu PiS.
Co do 60 tys. kwoty wolnej od podatku. Tej zmiany nie wprowadza się od tak. Muszą być do tego stworzone do tego odpowiednie podstawy. 100 konkretów na 100 dni. Zapraszam do zapoznania z linkiem https://100konkretow.pl/wszystkie-konkrety/. Tutaj są wszystkie prace rozpoczęte w tych pierwszych 100 dniach. Są rzeczy do zrobienia na łatwo i są bardziej złożone jak kwota wolna od podatku.
Tak ludzie to ocenią. Widzę właśnie, że duży atak ze strony PiS-u przeszedłem bo nagle z plus 8 zrobiło się minus 8. Jest widać grupa minusowa co zgaduje się na moje komentarze ;) ALe będę pisał swoje i argumentował swoje. Ja sonie dobrze nie robię. Ego nie robię tylko dyskutuję normalnie. Nic nie udowadniam. Napiszę co wiele razy tutaj. Nie spocznę póki będę widział te pisowskie manipulacje pod tezę tak jak w tym i wcześniejszych felietonach. Tego nie lubię najbardziej. Mącenia i kłamstwa.
Tu nie ma kogo i czego bronić.
Kandydatura Nawrockiego od początku jest oparta na kłamstwie. Był rzekomo kandydatem obywatelskim a okazał się jak sam to Nawrocki publicznie powiedział ,,decyzją Jarosława Kaczyńskiego" Prezesa PiS. I sam to Kaczyński też potwierdził, że to ich kandydat.
Potem wyszła sprawa apartamentu, który był wynajmowany jak to Nawrocki określał do ,,dynamicznej polityki zagranicznej". Wynajmował oczywiście za publiczne pieniądze przez ponad 200 dni apartament i w nim mieszkał. Tam też kilka różnych wersji PiS wymyślał.
Spotkanie w Białym Domu. To bylo spotkanie z Rubio i Trumpem Od samego mówienia dzień dobry z kimś się nie spotykam. Z Trumpem sobie cyknął fotę na pytanie na debacie nie umiał odpowiedzieć o czym rozmawiał z Trumpem. Z Rubio też. W internecie jest film o tym jak wyglądało spotkanie z Rubio. Całe 30 sekund. Tego jie nzawiesz spotkaniem. A potem jeszcze się okazało na polonijnym Marszu z okazji 3 maja okazało się, że przyjechał że świtą z Podkapraxia na czele z Wicemarszałek Pilchem, którzy dziwnym trafem z Rzeszowa odnaleźli się w Nowym Jorku udając chyba tą wielką Polonię co miała sobie robić zdjęcia i być zadowolona z wizyty Nawrockiego. A prawda jest taka, że organizotorzy kazali Nawrockiemu sobie pójść gdzie indziej bo upolitycznia Marsz co oczywiście Nawrocki miał w poważaniu. Kolejny raz rozdmuchane ego PiS prowadzi do manipulacji i wyolbrzymiania tej wizyty, która poza fotką z Trumpem okazała się porażką i nic nie dała PiS i Nawrockiemu.
I na koniec sprawa mieszkania Pana Jerzego. Pan Jerzy świętym człowiekiem też nie był od razu piszę na początku bo wiem, że od razu dostałbym taki zarzut, że go wielce bronię. Natomiast okazało się, że tą sytuację postanowił wykorzystać Nawrocki. Jakby Nawrocki był święty w tej sprawie to łatwo by się z tego wytłumaczył. A okazało się, że sam już nie wie jak się bronić. Do tego PiS poprzez Czarnka próbuje się bronić jeszcze inna linii obrony przez co i Nawrocki i PiS wzajemnie sobie przecząc ukazują Nam, że zarzuty do Nawrockiego są trafne. Teraz wielce oddaje na cele dobroczynne do fundacji w której jest ważną osobą i z tego mieszkania bezie mógł jeszcze otrzymać od Państwa pieniądze tak jak Ci ministrowie co pozwracali premie za czasów Szydło. Mieszkanie do którego Nawrocki powiedział, że nie ma kluczy. Mieszkanie w którym do śmierci pod opieką Nawrockiego miał mieszać Pan Jerzy co zresztą w swoim oświadczeniu zapewnił Nawrocki a przez rok nawet jie wiedział, że ten siedzi w chłodzie i nędzy.
A gdzie jest Pan Jerzy? W DPS-ie. I kto płaci za niego? Nawrocki? Nie. Płaci Samorząd Miasta Gdańska i i poprzez emeryturę Pana Jerzego. Czyli znów mamy utrzymanie publicznymi pieniędzmi.
Wyciek danych. Pana Jerzego szukano pół roku. A jego rzekomo testament znaleziono w dwa dni. I co zrobił Czarnek. Publicznie przed wszystkimi powiedział, że dzieci nic nie dziedziczą. Przecież to jest powalcenie RODO, które sam PiS wprowadzał. PiS nie zna własnych przepisów, które wprowadzał. PiS pokazał, że nie liczą się dla nich ludzie i prawo. Dla własnych aparaty każdego by wycisnęli jak cytrynę.
Ta afera z mieszkaniem to zresztą pokolosie kolejnego kłamstwa na debacie gdzie tak się chwalił, że ma jedno mieszkanie tylko. A okazało się, że swoje, Pana Jerzego i współwłaścic iel trzeciego. I jeszcze mieszkał w apartamencie ponad 200 dni.
Sprawa mieszkania Pana Jerzego tł idealne podsumowanie kandydatury Nawrockiego. Takich ludzi z tak brudnym życiorysem i moralnością nie można dopuszczać do takich ważnych urzędów jak Prezydent.
Powtórzę raz jeszcze na koniec. Tu nie ma bronić kogo i czego.
Gosciu a jak nazwiesz śledzenie szefa sztabu wyborczego PEGASUSEM o ktorego zakupie wiedziala tylko pisowska wierchuszka?! Kłamstwo jest kłamstwem! Rządzil PINOKIO teraz jeszcze prezydent???? Ciemnogród moze kupi twoje bajdurzenia...