70. rocznica zagłady wsi Rudka przez UPA
W nieistniejącej wsi Rudka, w powiecie lubaczowskim, kilkaset osób uczestniczyło w uroczystości upamiętniającej 70. rocznicę zagłady wsi przez Ukraińską Powstańczą Armię.
Jak opowiadają świadkowie tej tragicznej historii, wiosną w 1944 roku "upowcy" przebrani w mundury niemieckie zabili 65 mieszkańców, a wieś spalili.
Helena Bondyra przeżyła napaść. Miała wówczas 5 lat. Dziś mówi o wybaczeniu i współczuciu dla narodu ukraińskiego. Jak dodaje, nie można żyć w nienawiści i nie jest wrogo nastawiona do Ukraińców. Helena Bondyra mówi, że współczuje temu narodowi, który przeżywa trudne chwile. Zaznacza, że chciałaby, aby ukraińcy przeprosili Polaków za okrucieństwo UPA.
Wiele osób w Rudce w polsko - ukraińskie pojednanie jednak nie wierzy. Emocje związane z tragiczną historią są ogromne. Ale młodzi, choć widzą powagę chwili, patrzą już na przeszłość z większym dystansem.
Tragedię w Rudce upamiętnia pomnik w formie głazu i krzyża. Na tablicy umieszczono nazwiska zabitych mieszkańców. Uroczystości rozpoczęła msza polowa w której uczestniczyła m.in. Kompania Honorowa WP.
Zdjęcia horyniec.info (więcej tutaj - kliknij)
Źródło: IAR, Polskie Radio