Uczcili pamięć mieszkańców Radruża bestialsko zamordowanych przez UPA
- Szczegóły
- Kategoria: Wydarzenia
- Opublikowano: poniedziałek, 30, listopad -0001 01:24
W niedzielę w miejscowości Radruż odbyły się uroczystości ku pamięci ofiar zamordowanych przez Ukraińską Powstańczą Armię. W Radrużu i okolicznych miejscowościach (m. in. Polance Horynickiej, Dziewięcierzu i Wólce Horynieckiej) zabito 37 Polaków i 3 Ukraińców za współpracę z naszymi rodakami.
Uroczystości ku pamięci pomordowanych mieszkańców Radruża przez bandy UPA odbyły się pod pomnikiem niedaleko cerkwi, a także w z powodu niesprzyjającej pogody w pobliskiej świetlicy.
fot. horyniec.info
O tragedii mieszkańców Radruża opowiadał między innymi Robert Serkis, a także Pani Jadwiga Zaremba, inicjatorka radruskich uroczystości, opowiadała o mordach w Radrużu i realiach życia w czasach wojny. Z jej opowieści szczególnie zapamiętać można było słowa mówiące o tym, jak Polacy szli do horynieckiego kościoła, to gdy przyjmowali komunię św. to tak jakby to miała być ich ostatnia komunia. Byli gotowi na najgorsze.
fot. horyniec.info
Niespodziewanym gościem na uroczystości był pan Janusz Żarczyński, obecnie mieszkający w Bielsku Białej, który dzieciństwo spędził na Wołyniu, we wsi Janówka. Opowiadał zebranym o tym co przeżył na tej najbardziej nasiąkniętej polską krwią ziemi, kiedy to wokół było widać cały czas łuny palących się wiosek a polska ludność w potrzasku jeżeli tylko mogła, to uciekała na bezpieczniejsze tereny, albo próbowała się bronić. – relacjonuje portal Horyniec.info
fot. horyniec.info
Głos zabrała też Pani Dorota Rachwalik, która bardzo malowniczo przedstawiła rzeczywistość powojenną i stan umysłu tych ludzi, którzy przeżyli upowskie mordy. Na przykładzie swojej mamy wspominała, że często śniły się jej te straszne chwile i wrażenie ciągłego zagrożenia, że zaraz przyjdą i zamordują.
Wojna nie skończyła się u nas w okolicy roku 1947 po „Akcji Wisła”, tylko trwała jeszcze w umysłach ludzi przez wiele lat. Ci, którzy do dziś żyją i jako dzieci zapamiętali czas zgrozy sianej przez leśne bandy, są nadal wewnętrznie rozdarci i mają urazę do Ukraińców. Niestety, ale negatywnych emocji słowami się zatrzeć nie da. Żywioł ukraiński rozpoczął unicestwianie polskiego żywiołu na tych ziemiach doskonale zdając sobie sprawę, że raz na zawsze niszczy przyjaźń.
Po tych wydarzeniach zostały tylko groby pomordowanych, nieliczni, którzy przeżyli w Radrużu mordy, jak Pan Zelik Stanisław i Pan Ryba Józef, którzy byli na uroczystości, są pomnikami tej tragicznej historii.
Uroczystość w Radrużu ma zawsze charakter niemal prywatny, bowiem zbierają się na niej głównie rodziny ofiar, lokalne władze gminne, delegacje szkolne i organizacji patriotycznych.
Uczestnicy tegorocznych uroczystości to: Wójt Gminy Horyniec-Zdrój Robert Serkis, Wicewójt Janusz Wużyński, Dyrektor Gimnazjum w Horyńcu-Zdroju Ryszard Lewientowicz, Dyrektor Szkoły Podstawowej w Horyńcu-Zdroju Pani Dorota Rachwalik, delegacja Stowarzyszenia Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej Okręg Roztoczański (obejmujące woj. Podkarpackie i Lubelskie) z ppłk Wiesławem Wojtowiczem na czele, oraz inicjatorka radruskich uroczystości Pani Jadwiga Zaremba z rodziną. – relacjonuje portal Horyniec.info
Źródło: horyniec.info
Dodaj komentarz
Pamiętaj o tym, że w internecie nie jesteś anonimowy.
To Ty odpowiadasz, za to, co piszesz – portal w żadnym przypadku nie ponosi odpowiedzialności prawnej za Twoje teksty. Przypominamy, również że dodając komentarz, akceptujesz regulamin forum. Jeśli uważasz, że któryś z komentarzy nie powinien się tu ukazywać zgłoś nam to: redakcja@zlubaczowa.pl.
Komentarze
Nad Wołyniem łunę krwawą
I ten krzyk z płonącej chaty
Mordowanych przez sąsiadów.
Chyba byłeś w tamtej porze
Gdzieś po innej stronie świata,
Bo byś pewnie się zasmucił i przystanął i zapłakał...
Czy słyszałeś modłę Panie,
Oczy ojca czy pamiętasz,
Gdy hańbili córkę jego
Banderowcy jak zwierzęta...
On na drzwiach ukrzyżowany
Błagał "Zmiłuj się nad nami!"
Zlitowali się oprawcy
Skłuli oczy bagnetami...
Czy widziałeś Ojcze Święty
Patrząc z góry przez firmament
Dzieci śliczne jak aniołki
Na sztachety powbijane...
Kto je teraz poprowadzi
Na spotkanie z Tobą Boże,
One przecież takie małe
Zbłądzą same w tych przestworzach...
Czy spamiętasz Panie Świata,
Męczenników tych z Wołynia,
Umierali z myślą o Tej,
która nigdy nie zaginie.
Polska o nich zapomniała,
rozpłynęła się w oddali,
Czasem drżąca ręka starca
świeczkę jeszcze tu zapali.
Porastają chwastem zgliszcza,
groby toną w bujnej trawie,
Jutro już nie będzie komu
świeczki za Nich tu postawić.
SŁOWA TEJ TRAGICZNEJ PIEŚNI SĄ SYMBOLICZNE I UNIWERSALNE I ODNOSZĄ SIĘ DO WSZYSTKICH POMORDOWANYCH W TAMTYCH CZASACH PRZEZ BANDY OUN I UPA. Pozdrawiam!
Paranoja Polska!!!g7k5n
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.