Została zastępcą kierownika placówki KRUS w Lubaczowie dzięki znajomościom?

Mam w rodzinie ministra Sawickiego i będę tu pracować - tak brzmi tytuł artykułu dziennika Fakt. Mowa w nim o mieszkańce powiatu lubaczowskiego Annie Chmielowiec, która według Faktu miała dostać posadę w lubaczowskim KRUSie dzięki znajomościom z ministrem Markiem Sawickim z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Luty 2010 roku. W Placówce Terenowej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) w Lubaczowie nie ma wolnych etatów. Mimo to zostaje rozpisany konkurs na stanowisko inspektora. Staje do niego m.in. Anna Chmielowiec. Ma mocną konkurencję. – I tak będę tu pracować, bo jestem rodziną ministra Sawickiego – ogłasza ponoć bezceremonialnie. Sprawdziliśmy – brat pani Chmielowiec to Wojciech Szpyt, prywatnie mąż Urszuli Szpyt – córki ministra rolnictwa. - czytamy w artykule Jakuba Szczepańskiego
Ponoć pani Anna Chmielowiec musiała konkurs wygrać, bo tak KRUS-owi w Lubaczowie przykazał minister. Kilka tygodni temu dostała awans i został zastępcą kierownika w lubaczowskiej placówce KRUS i dostała 30% podwyżki. Fakt ustalił, że dotychczas takie stanowisko w ogóle nie istniało.
Co ciekawe minister Sawicki twierdzi, że nie zna nikogo o nazwisku Chmielowiec. Jednak dziennikarze popularnego dziennika ustalili, że w maju tego mąż Anny Chmielowiec, Grzegorz miał układać płytki w domu ministra.
Link do artykułu znajduje się tutaj
Źródło: fakt.pl