Wiatraki w gminie Cieszanów. Burmistrz komentuje i odpowiada na wątpliwości mieszkańców

W gminie Cieszanów planowana jest budowa 18 wiatraków. Na ostatniej Sesji Rady Miejskiej w Cieszanowie, burmistrz Zdzisław Zadworny szczegółowo omówił temat, odnosząc się do obaw i argumentów mieszkańców.

W Niemstowie i Starym Lublińcu może stanąć nawet 18 turbin wiatrowych o wysokości do 230 metrów. To efekt uchwały Rady Miejskiej w Cieszanowie z 28 marca 2025 roku, która rozpoczęła procedurę planistyczną. Pisaliśmy o tym w tym artykule. Podczas sesji rady, która odbyła się 25 kwietnia burmistrz Zdzisław Zadworny szczegółowo odniósł się do pytań i obaw związanych z planowaną inwestycją.

Na wstępie burmistrz przypomniał o przebiegu dotychczasowych konsultacji. Wskazał, że 22 kwietnia odbyły się dwa spotkania informacyjne – jedno stacjonarne, a drugie online. 

- 22 kwietnia o godzinie 16:00, a następnie o 16:10 oraz 17:10 odbyły się spotkania otwarte w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części obrębów Niemstów i Stary Lubliniec. (…) O 17:10 spotkanie, do którego de facto nie doszło, bo było to spotkanie online, ale nikt się nie pojawił. Czekaliśmy ponad 20 minut, nikt się nie pojawił w ramach konsultacji. - mówił Zdzisław Zadworny

Jak zaznaczył, temat budowy elektrowni wiatrowych był wcześniej poruszany również przez mieszkańców podczas lokalnych wydarzeń. Mieszkańcy pytali o szczegóły techniczne, np. zużycie oleju przez turbiny. Burmistrz odpowiadał, opierając się na ogólnodostępnych danych. 

- Turbina zużywa oleju od 200 do 1400 litrów, które są wymieniane raz na kilka lat. Czyli mamy coś podobnego przy tym zużyciu energii co przy silnikach samochodowych, a może nawet i mniej, bo to jest kwestia nowoczesności instalacji. - opowiadał burmistrz Cieszanowa

Ważnym wątkiem, który poruszył, była również kwestia wpływu wiatraków na ptaki. Zadworny nie zaprzeczył istnieniu problemu, ale odniósł go do szerszego kontekstu. 

- Tak, rzeczywiście wiatraki powodują śmierć ptaków – nie można powiedzieć, że to jest absolutnie nieprawda. Natomiast wszystko jest kwestią skali. [...] Dla proporcji – w USA wszystkie turbiny wiatrowe rocznie zabijają około 230–240 tysięcy ptaków. Natomiast koty – około 2,5 miliarda rocznie. - wskazywał włodarz Gminy Cieszanów

W odpowiedzi na zarzuty dotyczące hałasu i infradźwięków, burmistrz odwołał się do zaleceń WHO i planowanych zapisów w uchwale. 

 - Wytwarzane infradźwięki szkodzą ludziom. Tak, jest to prawda. Mogą powodować takie problemy jak bóle głowy, bezsenność, problemy z układem nerwowym. (…) Ale istotne jest natężenie tych infradźwięków. Szkodliwe są te o natężeniu 140 decybeli –  takie infradźwięki mogą powodować trwałe uszkodzenia naszego funkcjonowania. Wiatraki mogą być budowane – i to jest nasz wpis – 700 metrów od zabudowań. Dźwięk wydawany przez te wiatraki nie może być wyższy, to będzie w uchwale zastrzeżone, niż 45 decybeli. - mówił Zdzisław Zadworny

Zadworny przypomniał, że hałas na tym poziomie uznawany jest za bezpieczny: 

- Odkurzacz, który działa na normalnym poziomie, to są w granicach 70 decybeli. Tu jest 45 decybeli – to są zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia. - podkreślał burmistrz Cieszanowa

Pojawiły się także głosy dotyczące rzekomego wpływu turbin na zmniejszenie opadów. Burmistrz przedstawił inny punkt widzenia. 

- Rzeczywiście, powodują wiatraki zmianę cyrkulacji powietrza – przed wiatrakami wiatr jest mocniejszy, za nimi słabszy. (…) Według badań wynika, że tworzą taki ogon za tymi wiatrakami, który powoduje pewną kondensację, co powoduje, że opadów jest więcej.  - opowiadał

W jego ocenie, planowana inwestycja może przynieść realne korzyści finansowe dla samorządu. 

- Plusem jest ekonomia, bo z tego tytułu podatki są naprawdę bardzo znaczące. Jeden wiatrak to jest poziom 250 tysięcy złotych – w zależności od wielkości. Gdybyśmy osiągnęli – tak jak gmina Laszki – dochody na poziomie 1,5 miliona złotych, to jest tyle, ile płacą wszyscy rolnicy podatku rolnego. - zaznaczał Z. Zadworny

Jednocześnie zapewnił, że inwestycja nie będzie realizowana kosztem zdrowia mieszkańców.

- Jest o co się bić, ale nie chciałbym żebyśmy zrobili coś co będzie szkodzić naszym mieszkańcom w sensie zdrowotnym i naszemu środowisku. - mówił burmistrz Cieszanowa

Podkreślił też potrzebę analizowania całego cyklu życia turbin, w tym procesu ich utylizacji. 

- To jest pytanie – czy my będziemy mieli z tym jakikolwiek związek? Czy stal będzie przetapiana u nas? Czy śmigła, które są kompozytowo-metalowe, będą przerabiane w gminie, co będzie zagrażało dla naszego życia? - zastanawiał się Zdzisław Zadworny

Z. Zadworny przypomniał, że kwestia wiatraków jest i będzie konsultowana z mieszkańcami. 

- To było pierwsze spotkanie konsultacyjne. Później będzie przygotowany projekt i projekt będzie jeszcze raz konsultowany z mieszkańcami. Nic o nas bez nas – każdy z mieszkańców ma prawo do tego, żeby się z tym zapoznać i zgłosić swoje uwagi. 

Odniósł się także do głosów protestu, które pojawiają się w sąsiednich gminach. 

- Na terenie gminy Stary Dzików było przeprowadzone badanie opinii publicznej – 15% ludzi jest przeciwko wiatrakom, 60% jest za, reszta nie wie, co na ten temat powiedzieć. Niestety, nie słyszymy tych 60%, którzy są za – słyszymy 15%, którzy są przeciwni. - mówił

Planowana budowa elektrowni wiatrowych na terenie Gminy Cieszanów może rozpocząć się dopiero po 2030 roku, pod warunkiem uzyskania wszystkich wymaganych decyzji administracyjnych. Jak zaznaczają przedstawiciele samorządu, procedura ta wymaga opinii szeregu instytucji, w tym Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Państwowej Inspekcji Sanitarnej, wojska (ze względu na możliwość zakłóceń radarowych) oraz operatorów sieci energetycznych.