Wielki pożar traw w Dąbkowie. Na miejscu kilkanaście zastępów strażaków [ZDJĘCIA]

Kilkanaście zastępów straży pożarnej gasi pożar traw w miejscowości Dąbków. Spłonęło prawie 15 hektarów traw i nieużytków. Ogień zagrażał też pobliskim budynkom. 

Strażacy informację o pożarze traw w miejscowości Dąbków, nieopodal Lubaczowa otrzymali tuż przed godziną 10:00. Ze względu na silny wiatr, pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał, dlatego na miejsce sukcesywnie wzywano zastępy strażackie. Łącznie na miejscu było ich 12. W pierwszej kolejności strażacy przystąpili do obrony pobliskich zabudowań - skutecznie, ponieważ żaden budynek nie został objęty ogniem. Uszkodzone zostały jedynie ogrodzenia oraz jeden prywatny samochód.  W sumie spłonęło około 15 hektarów traw i krzewów.

Ten pożar było wyjątkowo niebezpieczny i mógł zakończyć się dramatycznie. Na szczęście błyskawicznie zareagowali strażacy - zarówno zawodowi jak i ochotnicy. 

Zobaczcie skutki tego pożaru fot. ZLUBACZOWA.PL

Apel do mieszkańców: NIE WYPALAJCIE TRAW!

Wypalanie traw to problem, z którym strażacy zmagają się każdego roku. Mimo licznych kampanii edukacyjnych, wciąż panuje błędne przekonanie, że ogień pomaga w odnowie łąk. Zastępca komendanta PSP w Lubaczowie, bryg. Wiktor Serafin, podkreśla, że jest to niechlubna tradycja, która niesie tragiczne konsekwencje.

- Ludzie zapominają lub są nieświadomi faktu, że wystarczy słaby wiatr, aby ogień wymknął się spod kontroli, a co za tym idzie, szybko rozprzestrzenił się i przeistoczył w tragiczny w skutkach pożar – zaznacza bryg. Serafin.

Strażacy zwracają uwagę, że wypalanie traw prowadzi do wyjałowienia gleby, zaburza proces rozkładu roślin i uwalnia do atmosfery szkodliwe substancje. Giną zwierzęta, niszczone są lęgowiska ptaków, a zadymienie stwarza poważne zagrożenie dla kierowców. W skrajnych przypadkach może dojść do zapłonu podziemnej warstwy torfu, co skutkuje długotrwałym i trudnym do ugaszenia pożarem.

W Polsce wypalanie traw jest zakazane. Za jego stosowanie grożą surowe kary – od grzywny po karę więzienia, a rolnicy mogą stracić dopłaty bezpośrednie. Ponadto, każda interwencja przy pożarach traw angażuje znaczne siły straży pożarnej, które w tym samym czasie mogą być potrzebne do ratowania życia i mienia w innych sytuacjach.

Strażacy apelują o rozwagę i przypominają, że to właśnie człowiek odpowiada za ponad 94% takich pożarów.