
Akcja ratunkowa w Lubaczowie: Służby uratowały wychłodzonego mężczyznę
fot. KPP Lubaczów
Dzisiejszej nocy w Lubaczowie służby ratunkowe przeprowadziły akcję, która dzięki szybkiej reakcji i współpracy uratowała życie 49-letniego mężczyzny. Zimowe warunki i niska temperatura sprawiły, że każda minuta miała znaczenie.
Dramatyczne zgłoszenie i szybka reakcja
Dzisiejszej nocy dyżurny jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące osoby potrzebującej natychmiastowej pomocy. Z przekazanych informacji wynikało, że mężczyzna nie wie, gdzie się znajduje, jest wychłodzony i nie jest w stanie się poruszać, a jego zdrowie i życie są zagrożone.
Dyżurny natychmiast nawiązał kontakt telefoniczny z mężczyzną. 49-latek nie potrafił dokładnie określić swojej lokalizacji, wspomniał jedynie, że znajduje się na polach w pobliżu torów kolejowych. Policjant, wykazując ogromne zaangażowanie, utrzymywał rozmowę z mężczyzną, próbując uspokoić go i zebrać jak najwięcej informacji na temat otoczenia. Te dane okazały się kluczowe dla służb ratunkowych, które natychmiast przystąpiły do poszukiwań.
Akcja ratunkowa na polach w Lubaczowie
Na podstawie wskazówek ratowników medycznych, którzy również prowadzili poszukiwania, funkcjonariusze policji zlokalizowali 49-latka w rzece, zmęczonego w stanie wychłodzenia i z urazem nogi. Na miejsce wezwano strażaków, którzy pomogli wyciągnąć go z wody. Poszkodowanego przekazano zespołowi ratownictwa medycznego, który przewiózł mężczyznę do szpitala.
Współpraca, która ratuje życie
Sytuacja ta pokazuje, jak ważna jest szybka reakcja i profesjonalizm służb ratunkowych. Skuteczne działania dyżurnego oraz zaangażowanie policjantów, ratowników medycznych oraz strażaków pozwoliły uniknąć tragedii.
Służby ratunkowe przypominają, że zimą ryzyko wychłodzenia wzrasta, szczególnie w przypadku osób pozostających na zewnątrz przez dłuższy czas.
- Apelujemy do wszystkich: nie bądźmy obojętni wobec osób, które mogą być narażone na wychłodzenie. W przypadku zauważenia osoby potrzebującej pomocy, szczególnie zimą, reagujmy – wystarczy telefon do odpowiednich służb. Szybka reakcja może uratować czyjeś życie. - apeluje rzecznik lubaczowskiej policji mł. asp. Marzena Mroczkowska
Zdjęcia: KPP Lubaczów