Sprawa bójki w Zespole Szkół w Lubaczowie trafiła do sądu. Co dalej z uczennicami?

Trwa kontrola kuratorium po bójce uczennic w Zespole Szkół w Lubaczowie. Na razie nie wyciągnięto konsekwencji wobec uczestniczek, a sprawą zajmuje się sąd.

Do szokującej bójki pomiędzy dwiema uczennicami Zespołu Szkół im. Gen. Józefa Kustronia w Lubaczowie doszło w poniedziałek, 10 marca, podczas przerwy lekcyjnej. W zdarzeniu brały udział 16-letnia uczennica II klasy i 15-letnia uczennica I klasy. 

Zgłoszenie o bójce policja otrzymała dwa dni później, 12 marca, od 15-latki i jej ojca. W sieci pojawiło się kilka wersji nagrania, zarejestrowanych z różnych perspektyw. Na filmach widać, jak starsza z dziewczyn najpierw szarpie młodszą przy ścianie, a następnie przewraca ją na podłogę i siada na niej okrakiem. Nastolatka uderza pięściami swoją koleżankę po głowie, domagając się przeprosin. W tle słychać komentarze innych uczniów, lecz nikt nie reaguje. W pewnym momencie agresorka sięga po butelkę soku, którą otrzymała od innego ucznia i polewa leżącą dziewczynę, nadal żądając przeprosin.

Nagrania ujawniają również bierną postawę świadków zdarzenia – nikt nie podjął próby przerwania bójki ani powiadomienia nauczycieli.

Sprawą natychmiast zajęło się Kuratorium Oświaty, które do 18 marca przeprowadza kontrolę w szkole. Jej wyniki mają być znane 27 marca.  Dyrektor Zespołu Szkół w Lubaczowie Barbara Kurek poinformowała, że do czasu zakończenia kontroli nie zostały wyciągnięte konsekwencje wobec uczennic. Rodzice niektórych uczniów, którzy byli świadkami zajścia, rozważają przeniesienie dzieci do innych szkół.

Dyrekcja placówki jednoznacznie potępiła zachowanie uczestniczek bójki oraz bierną postawę pozostałych uczniów. Przypomniano, że agresja w szkole nie będzie tolerowana, a wszelkie przypadki przemocy spotkają się ze stanowczą reakcją. Podkreślono również, że zgłaszanie takich sytuacji nie jest donosicielstwem, lecz troską o bezpieczeństwo innych.

Policja przesłuchała już osiem osób, w tym obie uczestniczki bójki. Materiały dowodowe zostały przekazane do sądu, który zajmuje się sprawą. Na tym etapie nie podjęto jeszcze decyzji o ewentualnych konsekwencjach prawnych wobec uczennic.