Nadal nie wiadomo kto kierował Subaru, które wpadło do rowu. Śledczy zabezpieczyli monitoring
fot. ZLUBACZOWA.PL
Śledczy w dalszym ciągu poszukują kierowcy białego Subaru, który 29 maja wjechał do rowu w Starych Oleszycach. Wiadomo, że pojazd należy do sędziego sądu w Lubaczowie Artura B.
Przypomnijmy, że w 29 maja portal ZLUBACZOWA.PL informował o zdarzeniu, które miało miejsce na ul. Ogrodowej w Starych Oleszycach. Strażacy z Lubaczowa i Oleszyc oraz policjanci zostali wezwani, ponieważ do rowu wpadło osobowe Subaru. Gdy na miejscu pojawiły się służby ratunkowe w aucie nie było kierowcy.
- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem marki Subaru podjął manewr wyprzedzania na podwójnej ciągłej. W trakcie tego manewru wypadł z drogi i wjechał do rowu. Z relacji świadków wynika, że autem kierował mężczyzna. Jeden z mężczyzn, który pojawił się na miejscu wyciągnął kluczyki ze stacyjki, po czym kierujący pojazdem Subaru mu je zabrał i się oddalił. W aucie wykonano niezbędne czynności, zabezpieczono materiał dowodowy, w tym zamknięte puszki z piwem. - poinformowała na początku czerwca Prokuratura Okręgowa w Przemyślu
Wiemy też, że na miejsce tego zdarzenia wezwano policyjnego psa. Z naszych informacji wynika, że trop za kierowcą urwał się nieopodal sklepu w Starych Oleszycach.
Prokuratura Rejonowa w Lubaczowie ustaliła, ze właścicielem pojazdu jest sędzia sądu w Lubaczowie Artur B. Śledczy mają podejrzenia, że kierowca mógł być pod wpływem alkoholu i prawdopodobnie to mogło być powodem porzucenia auta.
Śledczy zabezpieczyli monitoring z budynku sądu i przesłuchali świadków. Prokuratura będzie też szukać odpowiedzi na kluczowe pytanie: czy to możliwe, że kierowca był pod wpływem alkoholu, w jakim stężeniu.
Właściciel samochodu nie został jeszcze przesłuchany. Od 30 maja do końca czerwca przebywa na zwolnieniu lekarskim. W dalszym ciągu nie zgłosił się również po odbiór auta, które znajduje się na policyjnym parkingu.
Warto również dodać, że lubaczowska prokuratura wyłączyła się ze sprawy, materiały trafiły do przemyskiej prokuratury okręgowej.
Zdjęcia z miejsca zderzenia fot. ZLUBACZOWA.PL