Pogrom w Oleszycach oraz Antonikach, niespodzianka w Łukawcu. Wyniki XVIII kolejki A klasy

W niedziele 29.04 rozegrana została XVIII seria gier lubaczowskiej A klasy. Znakomita pogoda udzieliła się zawodnikom, którzy tego dnia byli wyjątkowo skuteczni, bowiem w całej kolejce padło łącznie 36 bramek. Najwięcej postrzelali sobie piłkarze w Oleszycach, Antonikach oraz Dachnowie. Niespodzianką zakończył się mecz w Łukawcu.

W jednym z ciekawiej zapowiadających się meczów do Oleszyc przyjechała drużyna z Wólki Krowickiej. Dla Czarnych nie był to szczęśliwy rywal, ponieważ w ostatnich trzech spotkaniach, trzykrotnie górą byli piłkarze Rolnika, lecz we wszystkich tych meczach padało mnóstwo bramek i kibice liczyli, że i tym razem nie będzie inaczej.

Początek spotkania nie zwiastował aż takiego wysokiego wyniku końcowego. Piłkarze z Oleszyc mieli nieznaczną przewagę w posiadaniu piłki, lecz nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką rywala, w przeciwieństwie do gości, którzy kilkukrotnie skrzydłami wychodzili z groźnymi kontratakami. Po upływie ok. 30 minut gry, Czarni podkręcili tempo i częściej gościli pod polem karnym rywali. Swoich szans z dystansu próbował P. Derylak oraz T. Sałek, lecz piłki po strzałach mijały bramkę, albo zostawały zablokowane przez obrońców. Taki stan gry utrzymywał się do ok. 35 minuty, kiedy na indywidualną akcję zdecydował się boczny obrońca gospodarzy D. Żuk, który minął dwóch obrońców i oddał strzał na bramkę, który w ostatniej chwili wślizgiem wyblokował i wybił piłkę na rożny jeden z obrońców. Po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry najlepiej zachował się T. Salek, który wyskoczył najwyżej i głową umieścił piłkę w siatce. Niespełna 2 minuty później podobnym indywidualnym rajdem popisał się drugi z bocznych obrońców P. Brzyski, który ominął kilku zawodników rywali, zagrał na „klepkę” z B. Antoszem i w sytuacji sam na sam z bramkarzem pewnie skierował piłkę do bramki. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się takim wynikiem, jeden z zawodników Rolnika G. Furgała  zbiegł z piłką z lewej strony do środka, wygrał przebitkę z obrońcą gospodarzy i strzałem pod słupek nie dał szans bramkarzowi Oleszyc. Czarni zaraz po rozpoczęciu mieli doskonałą sytuację na odrobienie dwubramkowej przewagi, lecz D. Mamczura w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem strzelił nad poprzeczką. Po tej sytuacji sędzia zakończył pierwszą odsłonę. Na drugą część gry piłkarze z Wólki Krowickiej wyszli wyraźnie zmotywowani. Już w pierwszej akcji po rozpoczęciu Prz. Hanus z prawej strony boiska wrzucił piłkę, która odbiła się od ręki obrońcy Czarnych. Sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł starszy z braci Hanusów – Piotr, który jednak fatalnie przestrzelił, posyłając piłkę nad poprzeczką. Niestrzelony karny, nieco podłamał zawodników gości, którzy dalej naciskali na bramkę gospodarzy, jednak nie potrafili znaleźć drogi do bramki. W ok. 60 minucie Czarni podwyższyli prowadzenie za sprawą wprowadzonego po przerwie Ł. Pracało, który po dośrodkowaniu urwał się obrońcom i z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce. Po tej bramce, zawodnicy Rolnika się otworzyli i zaatakowali większą liczbą zawodników, lecz dość szybko zostali skarceni, bowiem doskonałe podanie otwierające otrzymał B. Hypiak, który minął obrońcę i strzałem pod słupek podwyższył wynik na 4:1. Ta bramka wyraźnie załamała zawodników gości, którzy musieli się pogodzić z porażką. Wynik ustalił R. Jabłoński, po zamieszaniu w polu karnym mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi przyjezdnych.

Warto zaznaczyć, bardzo dobre zmiany w drużynie Czarnych. Ł. Pracało, B. Hypiak oraz R. Jabłoński potrafili zdobyć bramki po wejściu na plac gry z ławki rezerwowych.

W drugim, otwierającym kolejkę spotkaniu, w Antonikach Start Lisie Jamy podejmował Huragan Basznie Dolną.  Mecz rozpoczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem spowodowanym niekompletnym składem zawodników z Baszni. Pełniący rolę gospodarza Start od samego początku narzucił swój styl gry i stwarzał sobie sytuacje. Na pierwszego gola, kibice nie musieli czekać, bo po niespełna 10 minutach sędzia podyktował karny za zagranie ręką jednego z obrońców gości. Rzut karny pewnie wykorzystał R. Klufas. Po strzelonej bramce, obraz gry się nie zmienił i zawodnicy z Lisich Jam dalej atakowali bramkę rywali. Do końca pierwszej połowy zdążyli strzelić jeszcze 3 gole. Na początku drugiej odsłony gry dość nieoczekiwanie to zawodnicy Huraganu utrzymywali się dłużej przy piłce i starali się stworzyć zagrożenie pod bramką rywala. Na nic to się jednak nie zdało ponieważ w ciągu kwadransa gospodarze strzelili 3 bramki dobijając gości. Wynik  końcowy już się uległ zmianie.

Największą niespodzianką tej serii gier była wygrana Unii Łukawiec w starciu ze Zrywem Młodów 3:2. Co prawda drużyna gości zagrała w nieco osłabionym składzie, to w pierwszych minutach gry narzucili swój styl gry. Poskutkowało to bramką K. Antonika w 15 minucie. W kolejnych minutach meczu, nie działo się zbyt wiele, aż do ok. 40 min. meczu kiedy, dość nieoczekiwanie strzałem pod słupek zaskoczył bramkarza Młodowa S. Tor, który wyrównał stan meczu. Gdy wszystkim wydawało się, że pierwsza część gry zakończy się remisem, goście ponownie wyszli na prowadzenie, a gola do szatni zdobył K. Szmagara. W drugiej odsłonie obie ekipy stwarzały sobie sytuacje, lecz zawodnicy Zrywu oraz Unii nie potrafili znaleźć drogi do bramki.  W 70 minucie błąd popełnił bramkarz z Młodowa, a najlepiej w tej sytuacji zachował się V. Hanuta, który umieścił piłkę w siatce. Ostatni kwadrans meczu, to głównie ataki zawodników przyjezdnych na bramkę rywala, które powinny zakończyć się golem, lecz w tym dniu brakowało im skuteczności. W doliczonym czasie gry, ku uciesze kibiców uderzeniem piłki z powietrza V. Roman zapewnił Unii trzy punkty. Jeszcze przed końcem meczu sędzia wyrzucił z ławki rezerwowych dwóch zawodników gości, którzy krytycznie odnosili się do decyzji arbitra.

W pozostałych meczach solidarnie po 3 punkty zdobył lider oraz v-ce lider, którzy wysoko pokonali swoich rywali. Gwiazda Wielkie Oczy wygrała na wyjeździe z Błękitnymi Futory 4:0. Graniczni Krowica w Dachnowie rozbili Ursus Dachnów aż 6:1.

Kolejne 3 punkty do swojego konta dopisali piłkarze Horyńca-Zdrój, którzy na wyjeździe wysoko, bo aż 5:0 pokonali najsłabszy w lidze Zalew Stary Lubliniec .

Podziałem punktów zakończył się pojedynek w Nowym Dzikowie, gdzie Victoria mierzyła się z Juwenią Cieszanów. Obie bramki padły jeszcze w pierwszych 20 minutach gry. Cieszanów, mimo, że nieznacznie przeważał w tym meczu, nie potrafił strzelić zwycięskiej bramki.

Zryw Młodów 0 : 2 Zdrój Horyniec
Unia Łukawiec 0 : 5 Graniczni Krowica
Huragan Basznia Dolna 2 : 1 Błękitni Futory
Czerwoni Cewków 1 : 0 Juwenia Cieszanów
LKS Miękisz Nowy 1 : 2 Rolnik Wólka Krowicka
Pogoń-Sokół II Lubaczów 7 : 1 Zalew Stary Lubliniec
Czarni Oleszyce 1 : 4 Roztocze Narol

Wyniki oraz aktualną tabelę znajdziecie na SPORT.ZLUBACZOWA.PL.

http://zlubaczowa.pl/images/sport-na-zlubaczowa.jpg