Paweł Dobrowolski, kandydat na burmistrza Lubaczowa - kim jest, jaki ma program i jakie poglądy? [WYWIAD]
- Szczegóły
- Kategoria: Wybory 2018
- Opublikowano: niedziela, 14, październik 2018 21:44
- Odsłony: 5958
Jestem niezależny, dobrze przygotowany, bardzo pracowity i dobrze zmotywowany. - mówił w rozmowie z portalem ZLUBACZOWA.PL kandydat Wolnych i Solidarnych na burmistrza Lubaczowa.
Redakcja ZLUBACZOWA.PL: Panie Pawle, dlaczego zdecydował się Pan kandydować na burmistrza Lubaczowa?
Propozycje aby zostać kandydatem na burmistrza otrzymywałem już kilka lat wcześniej i wtedy nie mogłem się podjąć tego wyzwania z uwagi na to, że byłem funkcjonariuszem i uważałem za niestosowne odchodzić ze służby bez zakończenia zadań, które mi powierzono. Po zakończeniu służby uznałem, że jeśli zostanę burmistrzem może być to dobry sposób aby jeszcze wykorzystać moje wykształcenie i przygotowanie zawodowe, w które Rzeczpospolita zainwestowała spore środki.
Dlaczego kandyduje Pan z ramienia komitetu Wolni i Solidarni?
Pierwotnie propozycję startu otrzymałem od przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, którzy poszukiwali osoby spełniającej ich kryteria związane z wykształceniem i doświadczeniem zawodowym. Zarząd Miejski PiS wybrał mnie jednogłośnie jako kandydata ich partii na burmistrza miasta Lubaczowa w wyborach samorządowych 2018. Następnie okazało się, że tak naprawdę struktury miejskie PiS nie mają prawa do decydowania kto może być ich kandydatem i pomimo uchwały, struktury regionalne PiS wyznaczyły na to miejsce inną osobę. Scenariusz taki przewidzieli koledzy reprezentujący na terenie Lubaczowa Wolnych i Solidarnych i ostrzegli mnie, że PiS na pewno nie pozwoli mi się zarejestrować jako ich kandydat. Sami zaproponowali mi, abym gościnnie wystartował z ich listy podkreślając, że nie mają wobec mnie żadnych oczekiwań związanych z ewentualną wdzięcznością za użyczenie miejsca i nie będą próbowali wpływać na moje decyzje w sytuacji gdybym wygrał wybory. Była to uczciwa propozycja i z niej skorzystałem.
W przypadku, gdy Pan będzie w drugiej turze, na kogo Pan może liczyć poparcie? Pani Alicji Antonik?
Nie sądzę. Powiem tak jak mi tłumaczą koledzy, którzy zajmują się polityką - oni twierdzą, że elektorat PiSu lub PSLu czy zechce czy nie zechce to i tak mnie poprze. Czy tak będzie - nie wiem. Nie jestem politykiem, jestem urzędnikiem.
No to odwrotnie, a Pan kogo poprze?
Poprę każdego kto nie będzie miał związku z panią Schmidt-Rodziewicz. Alicja Antonik nie może liczyć na moje poparcie.
A obecny burmistrz Krzysztof Szpyt?
Znam Krzyśka. Patrzę inaczej na to co robi, być może on ma więcej informacji, może te inwestycje, które realizuje są jakoś głęboko przemyślane, może będą dawać jakieś profity miastu w przyszłości… Jak będzie druga tura to podejrzewam, że obecny burmistrz mojego poparcia nie dostanie. Dostanie je ktoś, kto będzie z nim konkurował, no chyba że będzie to Alicja Antonik, wtedy się zastanowię.
Jest Pan pułkownikiem rez. Straży Granicznej. Czy zdobyte doświadczenie w służbach pomoże Panu jako burmistrzowi Lubaczowa?
Pułkownik to tylko stopień, natomiast przez wiele lat dokładnie od 1996r. z małymi przerwami pełniłem służbę na stanowiskach kierowniczych. Przeszedłem wszystkie stanowiska od najniższego do dyrektora Biura Spraw Wewnętrznych Straży Granicznej. Straż Graniczna czy też inne instytucje, w których miałem zaszczyt pełnić służbę to też administracja. Sposób organizacji pracy, czy też tryb wydawania decyzji wygląda bardzo podobnie jak w administracji samorządowej. Ponadto miałem w przeszłości okazję zdobyć duże doświadczenie kierując naprawdę dużymi zespołami ludzi. Niewątpliwie to doświadczenie i posiadane wykształcenie będą bardzo pomocne w sprawowaniu urzędu burmistrza.
Jakie według Pana są podstawowe problemy i potrzeby mieszkańców Lubaczowa?
Dziś w mojej ocenie Lubaczów gwałtownie potrzebuje zmian w komunikacji. Obecnie na kierunkach wylotowych z miasta powstały i stale rozwijają się nowe osiedla. Ich mieszkańcy znajdują się w trudnej sytuacji, która wręcz wymusza każdorazowe wykorzystanie samochodu dla załatwienia najbardziej nawet prozaicznych spraw lub zakupów w mieście. Szczególnie trudna jest sytuacja osób starszych lub mniej zamożnych, nieposiadających własnego środka transportu. Utrudniony jest dla nich dojazd nie tylko do centrum, ale również do szpitala lub ośrodków zdrowia. Tej sytuacji nie poprawi budowa nowych dróg lub parkingów, gdyż jest to ułatwienie tylko dla osób zmotoryzowanych. Dlatego mój plan dla Lubaczowa przewiduje uruchomienie przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej. Należy zaznaczyć, że uruchomienie komunikacji w Lubaczowie ułatwi dojazd dzieci i młodzieży do szkół, a być może pozwoli również reaktywować niefunkcjonujące targowisko miejskie. Z pewnością pozytywnie wpłynie też na jakość powietrza w mieście i zmniejszy natężenie ruchu samochodowego.
Proszę przedstawić najważniejsze punkty Pana programu.
Jako burmistrz miasta chciałbym doprowadzić do:
- Pomyślnego zakończenia już rozpoczętych inwestycji
- Aktywnego działania na rzecz skierowania do miasta inwestycji, które pozwolą na utworzenie nowych miejsc pracy
- Uruchomienia w Lubaczowie komunikacji miejskiej,
- Utworzenia centrum monitoringu miejskiego
- Przebudowy niebezpiecznych skrzyżowań
- Zaplanowania i przeprowadzenia kompleksowego remontu infrastruktury podziemnej miasta
- Wymiany oświetlenia ulicznego na lampy led
- Znormalizowania sytuacji w szkołach
- Wsparcia działań organizacji młodzieżowych takich jak Strzelec i drużyny harcerskie i Młodzieżowa Rada Miasta
- Formułowania umów z wykonawcami w sposób zabezpieczający interesy mieszkańców miasta
Jakie atuty ma Lubaczów?
Jest to spokojne, urocze miasto, z własną historią i dobrymi szkołami. Naszym atutem jest linia kolejowa, bliskość autostrady i trzech przejść granicznych oraz pozytywne nastawienie na inwestycje. Potrzeba tylko katalizatora aby to wszystko skoordynować i zacząć wykorzystywać. Ponadto jeśli będziemy tworzyć pozytywny obraz Lubaczowa jako miasta spokojnego i przyjaznego to może zechcą je wybierać jako swoje miejsce do życia osoby wykonujące tzw. pracę zdalną, czyli informatycy i programiści. Osoby te narażone z racji swojego zawodu na wiele stresów mogą poszukiwać takich spokojnych lokalizacji.
Jak zatrzymać w Lubaczowie młodych mieszkańców, którzy niestety stąd wyjeżdżają do większych miast takich jak Rzeszów czy Kraków?
Problem jest poważny. Moja córka obecnie studiuje mechatronikę, ale deklaruje, że chciałaby mieszkać i pracować w Lubaczowie. Problemem jednak będzie dla niej i innych inżynierów brak pracy. Dlatego szansę dla Lubaczowa widzę w podjęciu działań zmierzających do inwestycji w nowe technologie. W mojej ocenie byłoby to możliwe. Jeśli zostanę wybrany zamierzam powołać, w ramach istniejących etatów urzędu, komórkę odpowiedzialna za aktywne poszukiwanie podmiotów, które chciałyby poprzez swoje inwestycje utworzyć nowe miejsca pracy dla naszego regionu.
Co według Pana, miasto mogło zrobić w poprzednich latach, a nie zrobiło?
Moim zdaniem mamy w Lubaczowie problem z właściwym określeniem priorytetów. Na Podkarpacie płyną i jeszcze jakiś czas będą dostępne duże środki finansowe. Należy z nich korzystać, ale w pierwszej kolejności miasto powinno zabezpieczać najbardziej żywotne interesy swoich mieszkańców, a tu można zaobserwować pewną niespójność. Mam tu na myśli bezzwłoczną konieczność modyfikacji szeroko rozumianej infrastruktury miasta, a dopiero później inwestowanie w obiekty o znaczeniu drugorzędnym.
Co ceni Pan w życiu najbardziej?
Swoją rodzinę, zdrowie i przyzwoitość.
Dlaczego mieszkańcy powinni oddać akurat swój głos na Pana, na Pawła Dobrowolskiego?
Na wiele spraw w naszym mieście patrzę trochę inaczej niż pozostali kandydaci. Jestem niezależny, dobrze przygotowany, bardzo pracowity i dobrze zmotywowany. Czuję się również w obowiązku wyjaśnić pewne nieścisłości i legendy, które powstają wokół mojej osoby, a dotyczące przebiegu mojej służby i pracy. Służbę rozpocząłem w 1992r. w służbach specjalnych i 1995r. przeniosłem się do Straży Granicznej. Dlaczego zmieniłem służbę? Straż Graniczna była wtedy najmłodszą i najlepiej wyposażoną oraz bardzo prężną formacją w RP, poza tym chciałem mieszkać w Lubaczowie. Pełniłem w niej służbę do roku 2013. Wtedy pierwszy raz odszedłem na emeryturę, a przyczyną była decyzja, która zapadła w stosunku do SG i innych służb, aby wycofać z uzbrojenia całość wojskowego uzbrojenia strzeleckiego, pozostawiając tylko pistolety. Mój sprzeciw w tym względzie argumentowany groźbą wybuchu wojny na Ukrainie został zlekceważony. A więc uznałem, że to dalej nie ma sensu i podjąłem pracę w MSZ. Zatrudniłem się w nowotworzonej formacji ochronnej o nazwie Służba Ochrony i Kontaktu MSZ. Nabór do tej służby był w zasadzie taki sam jak do służb specjalnych. W ramach MSZ odbyłem półroczne tury jako szef Sekcji Ochrony w Ambasadach w Pekinie, Riyadzie, Wiedniu i Berlinie. Po powrocie z Berlina zaproponowano mi powrót do służby w SG. Przyjąłem propozycję i objąłem funkcję dyrektora Biura Spraw Wewnętrznych Straży Granicznej. W którymś momencie musiałem wybrać firmowanie nieprawidłowości w SG, o których powiadomiłem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, swoim nazwiskiem lub odejście ze służby. Mam dom w Lubaczowie, jestem synem znanego bramkarza Pogoni Lubaczów Adama DOBROWOLSKIEGO. Byłem, jestem i pozostanę bezpartyjny. Jestem żonaty, mam dwoje dzieci. W Lubaczowie posiadam rodzinny dom. Obecnie go remontuję i po wykończeniu zamierzam wraz z rodziną się tam ponownie wprowadzić.
Komentarze
Ja myślę, że ludzie mają w tej kwestii wolny wybór Panie Pawle i poprą tego kto im się spodoba. Niezależnie czy Pan sobie tego życzy czy nie życzy.
Nie bądź śmieszny, jeśli się udziela wywiad to trzeba zwracać uwagę na to co się mówi. Można tego chyba oczekiwać od kandydata na burmistrza prawda?
To tylko odpowiednie przekierowanie podatków, które również płacimy !!!
Oj pis bardzo bolą słowa prawdy o tym jak się tam podejmuje decyzję.Jaka jest demokracja jednoosobowa i gdzie się ma tzw. struktury terenowe. A jeśli chodzi o komunikację to myślę że nie chodzi o jakieś linie miejskie jak w dużym mieście.Ale np. czy kilka busów rano i po południu woziły by dzieci do szkół to był by to taki duży koszt. Na wsiach w tej chwili dowozi się dzieci na mniejszych odległościach.
Zadworny w Cieszanowie już komunikację gminna ogarną hehe. Nie idźcie tą drogą
Mamy przecież w budżecie kilka milionów zbędnych złotych. Proponuję iść jeszcze dalej i uruchomić w Lubaczowie linię metra na odcinku Szpitalna - Słowackiego - Ostrowiec. Po co się ograniczać. I tym metrem mogliby do pracy dojeżdżać codziennie ci pana programiści i informatycy. Czemu nie?
Zapomniałeś, że szpital jest powiatowy? To może naciski na nowego (chyba niestety starego) starostę?
Hehehe
Lepiej napisać coś prostym językiem, niż na siłę używać słów, których znaczenia się nie zna, tylko po to, żeby udawać mędrca i inteligenta.
Szkoda, że ci co mają dużą wiedzę o Panu Pawle nie mieszkają w Lubaczowie i nie mogą głosować, np. M.M
Usuńmy dotychczasowych i dajmy szansę innym,tym którzy znają nasze problemy ,problemy ludzkie , problemy życia codziennego , zadbają nie Tylko o rozwuj sportu w Lubaczowie i powiecie ale i inne potrzeby np.lekarzy ,szpitala, szkół dzieci i młodzieży...
Wiele nowych , a zarazem znanych nam z zycia codziennego twarzy pojawiło się na plakatach.
Dajmy im szansę,,,bo sami widzicie co się unas zaczyna dziać ,,Wielkie NIC,,
Moim zdaniem to Lubaczów potrzebuje aby pojawiły się tutaj jakieś zakłady produkcyjne i żeby nie wyganiać ludzi młodych za granice. Dodatkowo fajnie byłoby pozmieniać wszystkich kierowników jednostek organizacyjnych powiatu czy też jednostek organizacyjnych UM Lubaczów. Dość już poniżania pracowników i rzucania im ochłapów zamiast wypłaty. Z tego co słyszę to właśnie na te dwie rzeczy ludzie najbardziej narzekają i tym warto się zająć (nowe miejsca pracy i nowi kierownicy jednostek).
Co złego w tym ,że mieli dogadanych wice?Chcesz jeszcze wyborów na wice burmistrza,bez jaj.
Możesz być spokojny i głosować na pana Szpyta.W ratuszu wszystko pozostanie bez zmian
A ty miałeś kontakt? Co się wtedy wydarzyło? Masz jakiś konkret czy próbujesz obrazić człowieka?
A na wiceburmistrza moim zdaniem powinna iść kobieta i to bezpartyjna znająca obecne problemy mieszkańców.
Ktoś musi wyrzucać gnój.