W Monasterzu zniszczono pomnik UPA. Jest reakcja Ministerstwa Spraw Zagranicznych

fot. Związek Ukraińców w Polscefot. Związek Ukraińców w Polsce

W miejscowości Monasterz w gminie Horyniec-Zdrój nieznani sprawcy zniszczyli tablicę z nazwiskami bojowników Ukraińskiej Armii Powstańczej. W tej sprawie dochodzenie prowadzi policja z Lubaczowa. Na incydent zareagowało także MSZ.

Informacja o zniszczeniu tablicy pojawiła się w ukraińskim czasopiśmie Nasze Słowo. Jak informują dziennikarze ze wschodu nieznani sprawcy rozbili tablicę z nazwiskami bojowników UPA - ofiar walk z NKWD. Wrzucono ją do znajdującego się w pobliżu dołu.

ah.jpgpomnik-upa-monastyr1.jpgpomnik-upa-monastyr3.jpg

Protest Ukraińców

Prezes Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma twierdzi że zniszczenie tablicy jest  „elementem wojny hybrydowej” i kolejną próbą pogorszenia stosunków polsko-ukraińskich. Związek wydał też oświadczenie w sprawie incydentu:

"Po raz pierwszy pomnik nagrobny zdewastowano w 2015 roku, krzyż został pomalowany w barwy biało-czerwone, w miejsce godła Ukrainy Tryzuba namalowano symbol Polski Walczącej, częściowo rozbito również tablicę nagrobną z nazwiskami pochowanych".

"Cała akcja została nagrana, nagranie upubliczniono w Internecie. Na początku stycznia 2020 roku doszło do kolejnego aktu wandalizmu – tablica zawierająca nazwiska i imiona poległych (bez wskazywania formacji, której byli członkami i jakiejkolwiek symboliki militarnej) została rozbita na kawałki i wraz z ukraińskimi tradycyjnymi ręcznikami (zawieszonymi 11 listopada 2019 r. przez polskich i ukraińskich aktywistów) zrzucone do jednego z dołów na terenie po dawnym greckokatolickim Monasterzu" - czytamy dalej.

Członkowie Zarządu Głównego Związku dodają, że w 2018 roku ambasador Ukrainy w RP Andrij Deszczycia wystąpił do władz Polski o odnowienie tego grobu. "Głos w sprawie ww. upamiętnienia zabierały również instytucje państwa ukraińskiego, m.in. Anton Drobowycz, prezes Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej. W ciągu piętnastu lat od ustanowienia grób nie został wpisany do ewidencji grobów i pomników wojennych, co w praktyce oznacza, że nie podlega ochronie państwa polskiego" – czytamy w oświadczeniu

"Negatywną opinię w sprawie wpisania do rejestru grobów i pomników wojennych ww. upamiętnienia wydała wojewoda podkarpacka powołując się na notatkę historyka IPN Rzeszów. Podobne negatywne stanowisko odnośnie odbudowy pomnika-grobu wygłosił 23 października 2019 roku podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin. Instytucje państwa odpowiedzialne za politykę pamięci, groby i mogiły wojenne stwierdziły, że nie mają zobowiązań odnośnie naprawy grobu w Monasterzu" - przypominają przedstawiciele społeczności ukraińskiej.

"Losy upamiętnienia w Monasterzu i innych miejscowościach stanowią, w naszej ocenie, przykład braku dobrej woli i mechanizmów reagowania przez instytucje Rzeczypospolitej na prowokacyjne niszczenie grobów i pomników ukraińskich na terenie RP. Tego typu prowokacje mają miejsce od 2014 roku; ich celem jest doprowadzenie do pogorszenia się relacji pomiędzy Polską a Ukrainą. Ich charakter, liczba i sposób realizacji jednoznacznie wskazują, że są one elementem wojny hybrydowej" - dodają w wydanym oświadczeniu.

Wzywają oni Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Instytut Pamięci Narodowej "do zdecydowanej reakcji na kolejną prowokację oraz wypracowanie modelu uregulowania kwestii ukraińskich grobów i pomników związanych z historią obywateli Polski narodowości ukraińskiej zlokalizowanych na terenie RP". Apelują również do Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji "do powołania zespołu, który zajmie się całością zagadnień związanych zarówno z aktami prowokacji i wandalizmu, jak i uregulowania całości kwestii funkcjonowania na terenie Polski grobów i pomników ukraińskich".

MSZ: To prowokacyjny incydent

Oświadczenie w sprawie zniszczenia pomnika w naszym powiecie wydało też polskie MSZ.

Wobec ostatnich prób skłócenia narodów Europy na tle historycznym, obserwujemy kolejne działania mające podważyć dobrosąsiedzkie relacje Polski, tym razem z Ukrainą. Odnotowujemy z ubolewaniem kolejny prowokacyjny incydent w Monasterze. Odpowiednie służby zbadają sprawę – poinformowało MSZ poprzez Twittera

Wobec ostatnich prób skłócenia narodów Europy na tle historycznym, obserwujemy kolejne działania mające podważyć dobrosąsiedzkie relacje Polski, tym razem z Ukrainą. Odnotowujemy z ubolewaniem kolejny prowokacyjny incydent w Monasterze. Odpowiednie służby ?? zbadają sprawę.

— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP ?? (@MSZ_RP) 21 stycznia 2020

Policjanci z Lubaczowa zajęli się sprawą

Lubaczowska policja szuka sprawców zniszczenia ukraińskiego pomnika. Prowadzi też dochodzenie w sprawie znieważenia miejsca pochówku.

Pomnik w Monasterzu jest legalny

Stojący obecnie pomnik na górze Monastyrz (w przeciwieństwie do pierwotnego z lat 90. XX wieku), oficjalnie powstał w zgodzie z polskim prawem. Ma on stać na zbiorowym grobie kilkudziesięciu członków UPA (w tym SB OUN) zabitych przez NKWD. – informuje portal kresy.pl Nie do końca spełniał jednak określone w porozumieniu warunki, m.in. nie było na nim inskrypcji w języku polskim, treść napisu nie odpowiadała uzgodnionemu wzorowi. – dodają dziennikarze portalu kresy.pl

Źródło: rmf24.pl, kresy.pl, zlubaczowa.pl


AdmirorGallery 5.0.0, author/s Vasiljevski & Kekeljevic.
Secured & Audited by: Security Audit Systems