W sobotę około godziny 02:30 na drodze z Lubaczowa do Baszni Dolnej doszło do groźnego wypadku samochodowego. Osobowe Volvo uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach.
Przed samą miejscowością Basznia Dolna auto osobowe marki Volvo zjechało z drogi do rowu, uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach.
Po przybyciu w miejsce zdarzenia zastano płonące auto bez jakichkolwiek osób w środku. Rozpoczęto poszukiwania ewentualnych ofiar wypadku. Po około 40 minutach, kierujący pojazdem, sam wrócił w miejsce zdarzenia. Był wstanie głębokiego szoku. Nie mógł także mówić - komunikował się pisząc na kartce. - relacjonuje Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu
W badaniu stwierdzono liczne stłuczenia i otarcia kl. piersiowej, kończyn dolnych oraz oparzenia twarzy i rąk. Mężczyzna trafił do szpitala w Lubaczowie. - informują ratownicy medyczni
Prawdopodobną przyczyną wypadku było nagłe wtargnięcie sarny na drogę.