W Lubaczowie nie chcą nowego targowiska

Handlarze z Zielonego Rynku przy ulicy Św. Anny w Lubaczowie zbuntowali się przeciwko przenosinom działalności do nowego bazaru. Twierdzą, że władze miasta zmuszają ich do tego, podnosząc opłaty do 162 złotych za dzień handlowania na starym miejscu. Tymczasem opłata na bazarze przy ulicy Handlowej wynosi 320 złotych na miesiąc. – informuje Radio Rzeszów

Handlujący nie chcą się tam przejść, bo twierdzą, że za daleko. Oskarżają władze o to, że nie konsultowały z nimi planu kosztującej 2 i pół miliona złotych inwestycji, a obecnie stosują rozwiązania siłowe.

Burmistrz Lubaczowa Maria Magoń przyznaje, że na etapie projektowania, do momentu pozyskania z Urzędu Marszałkowskiego dotacji na budowę rynku nie było czasu na konsultacje. Potem były prowadzone. O zmianie lokalizacji rynku przesądziła nie tylko dotacja ale też konieczność wyprowadzenia straganów z terenów prywatnych. Pani burmistrz powiedziała nam, że miasto na ulicy św. Anny jest właściciele zaledwie małego skwerku. Nie było więc możliwości wybudowania tam nowego rynku. – mówiła dla Radia Rzeszów Burmistrz Lubaczowa Maria Magoń

- My się tu zajmowaliśmy handlem od początku 1980 roku, a teraz zmuszają nas opłatami, albo do likwidacji działalności gospodarczej albo do przejścia na nowe targowisko – mówi dla Polskiego Radia Rzeszów jeden z handlarzy

Pełna relacja Marka Cynkara (kliknij aby przejść)

Kompletna głupota z tym targiem. Tyle lat był bazarek tam gdzie był i człowiek nawet nie mając konkretnego celu tamtędy przechodził, można było kogoś spotkać, pogadać. A kto będzie zapietruszał aż tam ? wystarczyło zmodernizować bazar na św. Anny i byłaby gitara. Gratulacje! - twierdzi czytelnik zlubaczowa.pl "ricky".

Cały Lubaczów narzeka na brak pracy i na "rządzących" którzy nic nie robią by tę pracę ludziom dać, kiedy miasto inwestuje w targowisko będące miejscem gdzie można pracować Lubaczów narzeka że źle, że za daleko itd, uważam że na nowe targowisko nie jest wcale tak daleko, dobrze że powstało, zwłaszcza ze może tam handlować pewnie z pięć razy więcej ludzi jak na małym targu, do tego w cywilizowanych warunkach, z wc, dachem nad głową itd, do tego jest tam jeszcze sporo miejsca by ewentualnie to targowisko rozbudować, zrobić jakąś giełdę czy coś w tym rodzaju może miasto właśnie powinno postawić na taki handel. Ale też nie powinno się likwidować bazarku - małego targu, fajnie jakby w tym miejscu został mały targ warzywny/owocowy, - kontrargumentuje "lubaczowiak".

Przypominamy, że targowisko zostało otwarte 1 lipca. Więcej informacji, zdjęcia oraz komentarze mieszkańców tutaj (kliknij)

Źródło: Radio Rzeszów

{flike}

Reklama: