Uwaga! Oszustwo na wypadek członka rodziny! Dwie osoby padły ofiarą oszustów [AKTUALIZACJA]

Ostrzegamy przed oszustami, którzy dzwonią do starszych osób i informują, że ich członek rodziny uczestniczył w wypadku drogowym. Niestety, okazało się, że dwie osoby zapłaciły pieniądze oszustom.

Oszuści dzwonią na telefon stacjonarny do osób starszych z zastrzeżonego numeru. Podają się za członka rodziny - głównie za córkę lub syna. Często z udawanym przerażaniem i płaczem informują, że spowodowali wypadek i aby "zatuszować" sprawę potrzebują pieniędzy. Rozmowa prowadzona jest w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową.

W ten sposób oszuści próbują wyłudzić pieniądze w wysokości od kilku tysięcy do nawet kilkuset tysięcy złotych.

Jak informuje rzecznik prasowy lubaczowskich policjantów asp. Monika Tomczyszyn-Pachołek od godziny 09:00 do 14:00 na policję zgłosiło się 13 osób, które chciano oszukać. Do tej godziny żadna z osób nie dała się oszukać.

AKTUALIZACJA czwartek 19.12 godz. 12:27

Niestety, jak informuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie po godzinie 14:00 i 16:00 do policjantów zgłosiły się dwie osoby, które padły ofiarą oszustwa. Według informacji przekazanych przez policję, starsze osoby przekazały w kopercie "kurierowi" odpowiednio 20 i 30 tysięcy złotych.

Policjanci apelują, żeby uczulić seniorów na takie telefony.

Jak się ustrzec:

- Bądźmy ostrożni i nie ufajmy takim telefonom! Nie reagujmy pochopnie na hasło: syn, wnuczek, siostrzenica potrzebują pomocy, gdy tylko usłyszymy głos w słuchawce. Należy sprawdzić czy jest to prawdziwy krewny, np. poprzez skontaktowanie się z innymi członkami rodziny.
- Bliscy mogą pomóc potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje pomocy. Pamiętajmy, że sami również możemy zweryfikować dzwoniącego. W większości przypadków mamy numer telefonu do członków naszej rodziny. Nie bójmy się do nich zadzwonić i ustalić, czy przedstawiona sytuacja ma miejsce. Lepiej wykonać jeden telefon więcej, niż stracić swoje oszczędności.
- Jeśli osoba dzwoniąca przedstawia się za policjanta, to pamiętajmy: prawdziwi policjanci NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. NIGDY też nie poproszą o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!

Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są ludzie, którzy mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą oszczędności. - podkreślają podkarpaccy policjanci

O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast poinformujmy Policję, korzystając z numeru alarmowego 997 lub 112. Nie obawiajmy się, że alarm może okazać się fałszywy.