Znamy Mistrzów Ortografii Ziemi Lubaczowskiej 2019 [ZDJĘCIA] [TREŚĆ]

fot. Stowarzyszenie Rozwoju Edukacjifot. Stowarzyszenie Rozwoju Edukacji

W poniedziałek (26 lutego) miłośnicy języka polskiego i pasjonaci poprawnej pisowni z powiatu lubaczowskiego po raz kolejny walczyli o tytuł Mistrza Ortografii Ziemi Lubaczowskiej.

Tegoroczna rywalizacja, tak jak w poprzednich latach podzielona została na dwie kategorie wiekowe– dzieci i młodzież do lat 25 oraz uczestnicy powyżej 25. roku życia.

W kategorii do 25 lat tytuł
Mistrz Ortografii Ziemi Lubaczowskiej 2019 otrzymał Przemysław Mazepa
I Wicemistrz Ortografii Ziemi Lubaczowskiej 2019 – Maja Kornaga
II Wicemistrz Ortografii Ziemi Lubaczowskiej 2019 – Magdalena Huk

W kategorii powyżej 25 lat tytuł
Mistrz Ortografii Ziemi Lubaczowskiej 2019 otrzymał Elżbieta Snopkowska
I Wicemistrz Ortografii Ziemi Lubaczowskiej 2019 – Karolina Woźna
II Wicemistrz Ortografii Ziemi Lubaczowskiej 2019 – Rafał Maciejko

Nagrodami w obu kategoriach były nagrody pieniężne.

Treść dyktanda poniżej:

prof. Jerzy Podracki
Ogólnopolskie dyktando eliminacyjne (1999)

Wyimki z diariusza wojażu: Marzenia i mrzonkie

Jako niespełna pięcioipółletni brzdąc nie raz, nie dwa snułem marzenia o podróżach w nieznane krainy. Dziś, przyprószony co nieco siwizną nauczyciel polonista, mógłbym je sfinalizować. Niestety, improwizowane naprędce codwutygodniowe konsultacje z małżonką i córką jedynaczką okazywały się nazbyt nużące. Pierwsza z nich, na przemian rozpromieniona i roztrajkotana, chodząc wkoło stołu, powtarzała w kółko nieswoim głosem: Nie po to harowaliśmy w oświacie tyle lat, żeby teraz gdzie bądź, kiedy bądź, jak bądź i na co bądź wszystko roztrwonić. Tak, tak - potakiwałem - hiperinflacja wprawdzie minęła, ale wskaźnik cen zmierza wciąż wzwyż i wcale nie zamierza się zniżyć.

Jak by sfinansować wspólny wojaż? Za półdarmo niczego sensownego się nie dostanie. Całorocznych oszczędności - jakkolwiek by liczyć - na pewno nie wystarczy, gdyż superzarobków nie osiągała też nigdy moja żona, ekskierowniczka (albo: eks-kierowniczka) Szkoły Podstawowej nr 5 w Busku Zdroju.

Córuchna, zatrudniona także w budżetówce niemundurowej, tupnęła nóżką w upstrzonej cętkami ciżemce i powiedziała: - Niechżeż wujostwo spieniężą z pięć guldenów holenderskich albo sięgną do konta w Banku Śląskim SA. Niechby zapłacili z nami fifty-fifty - zaproponowałem półszeptem i trochę półżartem, żeby moja unurzana w miodzie pożądliwość nikogo nie użądliła.

fot. Stowarzyszenie Rozwoju Edukacjifot. Stowarzyszenie Rozwoju Edukacji

fot. Stowarzyszenie Rozwoju Edukacjifot. Stowarzyszenie Rozwoju Edukacji
fot. Stowarzyszenie Rozwoju Edukacjifot. Stowarzyszenie Rozwoju Edukacji