W Lubaczowie powstanie basen?

fot. pixabay.comfot. pixabay.com

Po raz kolejny wraca temat budowy basenu w Lubaczowie. Tym razem o tym pomyśle na łamach Życia Podkarpackiego mówił burmistrz Krzysztof Szpyt. Jak wynika z jego wypowiedzi jest szansa aby basen został otwarty w 2018 roku.

Kryty basen miałby powstać przy Zespole Szkół im. gen. Kustronia w Lubaczowie. Burmistrz poinformował, że rozpoczęły się już pierwsze działania. W styczniu miasto będzie składać wniosek o dofinansowanie do Ministerstwa Sportu. Na początku zostanie opracowana aplikacja na basen o długości 25 metrów i mniejszy – do nauki pływania wraz z zapleczem i szatniami. Koszt budowy: 10 milionów złotych. Oprócz dofinansowania z ministerstwa do inwestycji miałby też dołożyć się powiat.

Co ciekawe w ramach tej inwestycji planowane są także gabinety rehabilitacji i odnowy biologicznej, a nawet sauna, kręgielnia, sala gimnastyczna i kawiarnia.

Do południa z basenu korzystać będą uczniowie szkół. Popołudniami i wieczorami będzie otwarty dla wszystkich. Zdaniem K. Szpyta baseny w Horyńcu-Zdroju nie będą konkurować z lubaczowskim, ponieważ tamte są nastawione na pacjentów sanatoryjnych. – czytamy w Życiu Podkarpackim

Na przyszły rok miasto zaplanowało, że na tą inwestycje wyda milion złotych. Budowa miałaby się rozpocząć pod koniec 2016 roku i zakończyć w 2018 lub 2019.

Przypomnijmy, że jeszcze za kadencji Marii Magoń, miasto w 2013 roku ogłosiło przetarg opracowanie koncepcji architektoniczno-budowlanej budowy zespołu basenów otwartych wraz z zapleczem w kompleksie rekreacyjno–sportowym, który miałby powstać przy ulicy Ofiar Katynia. Po jakimś czasie zwycięzca przetargu opracował taką koncepcję:

http://zlubaczowa.pl/images/wizB.jpg

Miały być baseny otwarte, zamknięte, boiska do siatkówki, a nawet zjeżdżalnie. Niestety, władza się zmieniła i o tym pomyśle wydaje się, że totalnie zapomniała. Szkoda tylko, że wyrzucono w błoto kilkanaście tysięcy złotych – bo tyle wydano na nagrody dla pracowni, które przygotowały projekty.

Temat budowy basenu jednak dzieli mieszkańców. Jedni uważają, że w 12-tysięcznym mieście powinna powstać pływalnia, argumentując, tym że np. w Lubaczowie brakuje atrakcji i miejsc do rekreacji, a drudzy twierdzą, że budowa basenu nie ma sensu, bo takie miejsce znajduje się 20 kilometrów od Lubaczowa – w Horyńcu.

Wszystko zależy jednak od tego czy miasto dostanie dofinansowanie od Ministerstwa Sportu. Jeżeli nie, to prawdopodobnie o basenie możemy zapomnieć na kolejne kilka lat.

Więcej w środowym wydaniu Życia Podkarpackiego, lub tutaj (kliknij, aby przejść).

Źródło: Życie Podkarpackie, zlubaczowa.pl

{flike}