Nieudany początek piłkarzy z Wielkich Oczu w lidze okręgowej [RELACJA][ZDJĘCIA]

Zapewne nie tak wyobrażali sobie pierwszy, historyczny występ w V lidze piłkarze Gwiazdy Wielkie Oczy. W inauguracyjnej kolejce rozgrywek klasy okręgowej 2018/19, Gwiazda przegrała z Huraganem Gniewczyną 0:2.

Piłkarze z Gniewczyny od początku nie pozostawiali gospodarzom  żadnych złudzeń i szybko przejęli inicjatywę. Huragan w początkowej fazie meczu grał wysokim pressingiem, przez co piłkarze Gwiazdy mieli spore problemy z utrzymywaniem się dłużej przy piłce i ciężko było im skonstruować składne akcje ofensywne. Obrońcy miejscowej drużyny nie radzili sobie z atakami oskrzydlającymi zawodników gości. W pierwszym kwadransie przyjezdni stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji, lecz napastnikom tego klubu brakowało skuteczności lub bardzo dobrze na pozycji ostatniego obrońcy spisywał się Bartłomiej Klepacki, a więc nowy nabytek drużyny, pełniący funkcję grającego trenera, który swoimi interwencjami oddalał niebezpieczeństwo z własnego pola karnego. W jednej z sytuacji dogonił napastnika, który wychodził na pozycję jeden na jeden z bramkarzem i czysto wybił piłkę poza linię końcowa boiska. Gospodarze od czasu do czasu starali się wyjść z kontratakiem i po jednym z takich ataków, Kamil Kuchta wywalczył piłkę i zagrał do lepiej ustawionego kolegi z zespołu, a ten zdecydował się na strzał z ok. 25m. lecz piłka minęła bramkę. Chwilę później, drużyna z Gniewczyny przeprowadziła bardzo składną akcję, po której ich prawoskrzydłowy znalazł się w dogodnej sytuacji i próbował przelobować bramkarza z dość ostrego kąta, lecz piłka minimalnie minęła spojenie bramki. Niedługo potem, przyjezdni mieli kolejną bardzo dobrą sytuację strzelecką. Po dośrodkowaniu ze skrzydła, napastnik znalazł się sam przed bramkarzem Gwiazdy, lecz zbyt długo zwlekał z wykończeniem i obrońcy przeszkodzili mu w oddaniu celnego uderzenia. W samej końcówce pierwszej odsłony, gospodarze dość nieszczęśliwie stracili bramkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, B. Klepacki ofiarnie próbował przeciąć tor lotu piłki, która zmierzała wprost pod nogi napastnika, który zamykał akcję, ale uczynił to na tyle niefortunnie, że futbolówka zaskoczyła bramkarza i wpadła do bramki. Po utracie gola, miejscowi piłkarze rzucili się do odrabiania strat, lecz stać ich było na jedną akcję, po której Michał Grabiec oddał strzał z dystansu, lecz bardzo niecelny. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą odsłonę.

W drugiej połowie piłkarze Gwiazdy wyraźnie się ożywili i dość nieoczekiwanie kontrolowali przebieg meczu, utrzymując się przy piłce na połowie rywala. Przerwa meczu wyraźnie zadziałała na zawodników  Gwiazdy, którzy zaczęli grali odważniej, nie odstawiając nóg w stykowych sytuacjach z bardziej doświadczonymi rywalami.  Już po kilku minutach Gwiazda miała doskonałą okazję do wyrównania. Po wejściu nakładką zawodnika Huraganu, sędzia odgwizdał rzut wolny z odległości ok. 20 metrów. Do piłki podszedł Bartłomiej Klepacki i oddał świetny strzał, lecz jeszcze lepszą paradą popisał się bramkarz gości, który sparował piłkę z rogu bramki.  Mimo niewykorzystanej okazji, gospodarze nadal starali się dyktować tempo gry. Przyjezdni wyraźnie się cofnęli i nastawili na grę z kontry.  Gospodarze starali się tworzyć kolejne sytuację, lecz ciężko było im przebrnąć przez linie defensywną rywali, jednak po jednej z akcji, Bartłomiej Klepacki zagrał świetne prostopadłe podanie do napastnika, który wyszedł na czystą pozycję, lecz jego strzał pozostawił wiele do życzenia. Po ok. 15 minutach, Wielkie Oczy zostały sprowadzone na ziemię. Huragan wyszedł ze składną akcją, Adam Czwakiel otrzymał dobre podanie i mocnym strzałem po długim słupku podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Bramka, ta mówiąc kolokwialnie „zabiła” spotkanie. Mecz przeniósł się do środkowej strefy boiska, przyjezdni dobrze ustawiali się na własnej połowie od czasu do czasu wychodząc z kontrą. Piłkarze miejscowej drużyny, mimo że utrzymywali się przy piłce nie potrafili przedostać się przez szczelną obronę Gniewczyny. 15 minut przed końcem spotkania mieli dobrą okazję, którą wywalczyli dla nich... zawodnicy Huraganu, między którymi doszło do utarczki słownej, po której sędzia odgwizdał rzut wolny dla gospodarzy z 16 metrów, jednak piłka po strzale trafiła w zawodnika ustawionego w murze. Do końca spotkania i wynik nie uległ już zmianie.

Skład: Kalawski - Klepacki, Pa. Hawrylak, Pupka, Kuchta - Sęga, Głuszyk, Krzyszkowski, Sawiński (Żmud), Pi. Hawrylak - Grabiec

wielkieoczy-mecz01.jpgwielkieoczy-mecz02.jpgwielkieoczy-mecz03.jpgwielkieoczy-mecz04.jpgwielkieoczy-mecz05.jpgwielkieoczy-mecz06.jpgwielkieoczy-mecz07.jpgwielkieoczy-mecz08.jpgwielkieoczy-mecz09.jpgwielkieoczy-mecz10.jpgwielkieoczy-mecz11.jpgwielkieoczy-mecz12.jpgwielkieoczy-mecz13.jpgwielkieoczy-mecz14.jpgwielkieoczy-mecz15.jpgwielkieoczy-mecz16.jpgwielkieoczy-mecz17.jpgwielkieoczy-mecz18.jpgwielkieoczy-mecz19.jpgwielkieoczy-mecz20.jpgwielkieoczy-mecz21.jpgwielkieoczy-mecz22.jpgwielkieoczy-mecz23.jpgwielkieoczy-mecz24.jpg

Drugi  przedstawiciel powiatu lubaczowskiego - Pogoń-Sokół Lubaczów na własnym boisku pokonała Biało-Czerwonych Kaszyce 3:1

Z kolei w rozgrywkach A klasy, w przełożonym spotkaniu Juwenia Cieszanów przegrała u siebie z Granicznymi Krowica 0:3


AdmirorGallery 5.0.0, author/s Vasiljevski & Kekeljevic.
Secured & Audited by: Security Audit Systems