Fantastyczny mecz w Oleszycach! Zryw Młodów nadal w dołku

W niedziele 13.05 rozegrane zostały mecze w ramach XXI serii gier lubaczowskiej A klasy. Kapitalne zawody rozegrali piłkarze w Oleszycach. Ursus górą w meczu o „przełamanie” ze Zrywem Młodów. Niespodziewana porażka Startu Lisie Jamy w pojedynku z Błękitnymi Futory.

W jednym z ciekawiej zapowiadających się meczów tej kolejki, do Oleszyc przyjechała drużyna Unii Łukawiec, która już we wcześniejszych meczach zanotowała zwyżkę formy i pokazała, że potrafi grać z mocniejszymi rywalami. Kibice mogli się zatem spodziewać dobrego widowiska. I tak też się stało, to był hit co się zowie.  Obie ekipy walczyły o zwycięstwo do końca, a kibice zobaczyli kawał dobrego futbolu okraszonym pięknymi bramkami oraz akcjami.

Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmiał z lekkim opóźnieniem, lecz nie przeszkodziło to zawodnikom obu ekip w stworzeniu dobrego widowiska. Mecz piłkarze rozpoczęli z wysokiego „C”, a  kibice na pierwszego gola nie czekali zbyt długo. Mimo lekkiej przewagi Czarnych, to już po 5 minutach Unia wyszła na prowadzenie. Po dość długim podaniu ze środka pola bardzo dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Krystian Sopel, który pewnie umieścił piłkę w siatce. W tej sytuacji obrońcy gospodarzy próbowali założyć pułapkę ofsajdową, lecz bezskutecznie. Oleszyce po stracie bramki przycisnęli i próbowali doprowadzić do wyrównania, lecz zawodnikom brakowało skuteczności. Po upływie 30 minut gry, na dwubramkowe prowadzenie przyjezdnych wyprowadził Volodymyr Hanuta, który przepięknym strzałem z rzutu wolnego z  ok. 30 metrów posłał piłkę w samo okienko bramki. Po tej bramce na trybunach zapanowała konsternacja, lecz Czarni zdołali strzelić kontaktową bramkę kilka minut później. W zamieszaniu w polu karnym najlepiej zachował się Paweł Derylak, który skierował piłkę do bramki. Do końca połowy Czarni mieli przewagę lecz nie udało im się strzelić kolejnej bramki. Na drugą połowę w zespole gospodarzy pojawili się rezerwowi: Władysław Jaremko, Bartłomiej Hypiak oraz Krystian Nieckarz, ten ostatni wrócił do gry po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Te zmiany wyraźnie ożywiły grę gospodarzy, lecz jednak to Unia strzeliła bramkę. Volodymyr Hanuta dostał dobre podanie i w dogodnej sytuacji skierował piłkę do bramki. Zawodnicy z Oleszyc błyskawicznie odpowiedzieli na tę bramkę. Już 2 minuty później po akcji rezerwowych, dośrodkowanie z prawego skrzydła Krystiana Nieckarza dobrze zamykał Bartłomiej Hypiak, który dostawił tylko nogę i z dość bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki. Po tej bramce Czarni chcieli pójść za ciosem i wyrównać stan rywalizacji, lecz tak samo jak w pierwszej połowie brakowało dokładności. Swoje sytuację mieli również przyjezdni.  Końcówka spotkania należała jednak do gospodarzy. Najpierw wprowadzony kwadrans  wcześniej Krzysztof Młodowiec  znalazł się między dwoma zawodnikami Unii i sprytnym strzałem zaskoczył bramkarza przyjezdnych. Kilka minut później ponownie Krystian Nieckarz akcją z prawej strony wypatrzył K. Młodowca, a ten potężnym strzałem z ok. 13 metrów w róg bramki, nie dał bramkarzowi Unii najmniejszych szans.  Chwilę późnej sędzia zakończył ten świetny mecz, w którym gospodarze wygrali 4:3 i uplasowali się na 4 pozycji w ligowej tabeli. Lecz wielkie brawa należą się piłkarzom z Łukawca, którzy po raz kolejny zagrali dobry mecz z wyżej notowanym rywalem.

Dość niespodziewanie zakończyła się potyczka w Antonikach, gdzie Start Lisie Jamy podejmował Błękitnych Futory. Gospodarze przystępowali do tego meczu z serią 4 meczów bez porażki, w dodatku rozpędzeni Po zwycięstwie nad drużyną z Oleszyc na jej stadionie. W odmiennej sytuacji byli piłkarze Błękitnych, którzy w 3 meczach zgromadzili tylko jeden punkt. Sam przebieg meczu pokazywał jednak zupełnie co innego. To piłkarze gości dominowali na placu gry, konstruowali lepsze sytuacje podbramkowe. Piłkarze Startu mało istnieli w tym spotkaniu, lecz udało im się stworzyć kilka  okazji strzeleckich, których nie potrafili  wykorzystać, pierwsza część zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej części było podobnie, to Błękitni grali piłką. I to się opłaciło ponieważ kilka minut po przerwie Yurii Datsko strzelił pierwszą bramkę. Przyjezdni na tym jednak nie poprzestali i kwadrans później ponownie ten sam zawodnik skierował piłkę do bramki. Wynik końcowy nie uległ już zmianie, pomimo sytuacji z obu stron. Mecz ten w wykonaniu piłkarzy z Futor jest dobrym prognostykiem przed zbliżającymi się debrami gminy, w których podejmą drużynę Czarnych Oleszyce. Mecz ten już w najbliższą niedziele,  poprzedzi go jeszcze środowe spotkanie z Młodowem.

Nieciekawie zaczyna się robić w Starym Dzikowie. Victoria, która i tak rzadko punktuje w ostatnim czasie doznała kolejnej porażki. Tym razem lepsza okazała się drużyna Rolnika Wólki Krowickiej, która wygrała 4:1. Victoria ma już tylko 2 punkty przewagi nad przedostatnim Ursusem Dachnów.  Mecz zgodnie z przewidywaniami od samego początku był pod kontrolą gospodarzy, którzy stworzyli sporo okazji podbramkowych, lecz strzały pozostawiały wiele do życzenia. Piłkarze Victorii od czasu do czasu odgryzali się groźnymi kontratakami.  Po jednej z nich w samej końcówce pierwszej połowy, przyjezdni mieli rzut wolny z bliskiej odległości, który Andrzej Jung zamienił na bramkę świetnym strzałem.  Typowy gol do szatni nie zadziałał negatywnie na gospodarzy tego meczu, wręcz przeciwnie. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej części gry, do remisu doprowadził Patryk Pukas, który mierzonym strzałem pod słupek pokonał bramkarza gości. Piłkarze Rolnika nie zatrzymali się i dalej napierali na bramkę rywala, to się opłaciło, bo po kilku minutach gospodarze objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej zachował się Jakub Hanus, który strzałem głową skierował piłkę do siatki. W kolejnych fazach spotkania, zawodnicy z Wólki Krowickiej byli stroną przeważającą, lecz piłkarze gości próbowali się odgryźć dość groźnymi kontratakami. Końcówka jednak należała do gospodarzy, którzy w ostatnich 10 minutach zdobyli 2 gole. Najpierw B. Kornaga dobrze ustawił się do dośrodkowania z bocznego sektora boiska i strzelił obok bramkarza. Kolejna bramka padła dość szczęśliwie, po strzale z rzutu wolnego, wykonywanego przez Łukasza Puchałę, piłka odbiła się od jednego z zawodników Victorii kompletnie myląc bramkarza. Wynik mógł być jeszcze większy, lecz zawodnicy Rolnika nie wykorzystali przynajmniej dwóch dogodnych sytuacji podbramkowych. Piłkarze z Wólki Krowickiej dobrze zareagowali na ostatnią porażkę w derbach z Krowicą, nawet strata bramki tuż przed przerwą nie wypłynęła na ich postawę. Przez cały czas kontrolowali mecz, dobrze operowali piłką i zasłużenie wygrali ten mecz.  Victoria w środę czeka bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie z Unią Łukawiec.

Ciekawe widowisko zobaczyli kibice w Cieszanowie, gdzie zmierzyły się Juwenia oraz LKS Zdrój-Horyniec. Mecz od samego początku był wyrównany oraz zacięty, piłkarze po obu stronach nie odstawiali nóg w stykowych sytuacjach. Jedyną bramkę w tym meczu strzelił Robert Broź, który tym samym zapewnił bardzo ważne 3 punkty gospodarzom. Juwenia Cieszanów tym zwycięstwem przedłużyła serię meczów bez porażki do 6.

Z dołka nie mogą wyjść piłkarze Zrywu Młodów. W kolejnym meczu Zryw nie wywalczył nawet jednego punktu. Po ubiegłotygodniowej porażce na własnym stadionie z Juwenią 1:3, przyszedł mecz z kolejnym rywalem z gminy Cieszanów – Ursusem Dachnów na Ursus Arenie.

Spotkanie w Dachnowie od samego początku było bardzo zacięte, jak na mecz o przełamanie przystało. Wprawdzie to przyjezdni przeważali przez długie momenty pierwszej odsłony i atakowali bramkę rywali. Jednak w piłce czasem tak bywa, że jedni grają, a inni strzelają bramki. Tak też było w Dachnowie, mimo przewagi piłkarzy Zrywu to gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Michała Mularczyka, po upływie niespełna 20 minut. Kolejne minuty to ciągły napór piłkarzy z Młodowa, którzy jednak nie potrafili pokonać bramkarza Ursusa. Dachnów wychodził z groźnymi kontrami i po jednej z nich pod koniec połowy wynik podwyższył Sylwester Gancarz. Do szatni Zryw schodził z dwubramkowym deficytem, mimo w miarę przyzwoitej gry. Piłkarze gości się jednak nie tym nie zrazili i od początku drugiej części zaatakowali. Obrona Ursusa zaczęła popełniać błędy i po jednej z akcji zawodnik z Młodowa padł w polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Jedenastkę pewnie wykorzystał Kamil Antonik. Zdobyty gol dał impuls graczom Michała Kuziemskiego, którzy wyraźnie dążyli do wyrównania. Strata bramki negatywnie wpłynęła na gospodarzy tego meczu, u których pojawiła się nerwowość w grze. I tak, też z dobrego widowiska zrobiła się typowa A-klasowa awantura. Po obu stronach nie brakowało spięć oraz fauli, przez co sędzia pokazał kilka żółtych kartoników. Zryw jednak starał się ciągle atakować, lecz dobrze dysponowany był tego dnia golkiper Dachnowa, który kilkukrotnie uratował swój zespół od starty bramki. Gospodarze wyraźnie cofnięci nastawili się na grę z kontrataku i po raz kolejny okazała się ona skuteczna. Robert Zagaja dość szczęśliwie przyjął piłkę twarzą i znalazł się sam na sam z bramkarzem i ustalił wynik meczu na 3:1.

Kolejna porażka Zrywu Młodów z drużyną z gminy Cieszanów w przeciągu tygodnia stała się faktem. Podobnie jak przed tygodniem, piłkarze z Młodowa, którzy wydawałoby się kontrolowali mecz, częściej operowali piłką, musieli uznać wyższość  rywala, po bramkach z kontrataków. Zawodnicy Zrywu kolejną okazję do przełamania będą mieć w środku tygodnia, kiedy to zmierzą się z Błękitnymi Futory.

Solidarnie wygrały drużyny przewodzące w tabeli. Graniczni Krowica pokonali na wyjeździe Huragan Basznię Dolną 2:0. Z kolei Gwiazda Wielkie Oczy na własnym boisku pokonała Zalew Stary Lubliniec 3:1. Zalew w tym spotkaniu pokazał się z dość przyzwoitej strony. Pomimo gry z liderem rozgrywek piłkarze gości nie "zamurowali" własnej bramki, tylko próbowali konstruować własne sytuację. Udało się doprowadzić nawet to wyrównania, lecz ostatni kwadrans należał do gospodarzy, którzy zdobyli 2 bramki i zgarnęli komplet punktów. Dla piłkarzy ze Starego Lublińca, jest to kolejny już 3 z rzędu mecz ze zdobytą przynajmniej jedną bramką. W porównaniu z wcześniejszymi meczami, jest to na pewno jakiś pozytywny aspekt, progres w wykonaniu Zalewu.

Wszystkie wyniki XXI serii gier lubaczowskiej A klasy

Zryw Młodów 0 : 2 Zdrój Horyniec
Unia Łukawiec 0 : 5 Graniczni Krowica
Huragan Basznia Dolna 2 : 1 Błękitni Futory
Czerwoni Cewków 1 : 0 Juwenia Cieszanów
LKS Miękisz Nowy 1 : 2 Rolnik Wólka Krowicka
Pogoń-Sokół II Lubaczów 7 : 1 Zalew Stary Lubliniec
Czarni Oleszyce 1 : 4 Roztocze Narol