Hit kolejki dla Gwiazdy! Świetny mecz w Antonikach.

Mimo długiego weekendu majowego, bardzo pracowity tydzień spędzają piłkarze na boiskach lubaczowskiej A klasy. W Czwartek (03.05) rozegrana została XIX seria gier. W szlagierowym spotkaniu górą byli piłkarze Gwiazdy, nie zabrakło również emocji oraz bramek w innych spotkaniach czwartkowej serii gier.

Najważniejszym wydarzeniem tej kolejki było spotkanie Gwiazdy Wielkie Oczy z Granicznymi Krowica, a więc pojedynek lidera z v- ce liderem.

Mecz od samego początku był pod dyktando gospodarzy, którzy co jakiś czas stwarzali jakieś sytuację. Drużyna z Krowicy miała problemy by znaleźć się pod polem karnym rywala, przez co nie mogła stworzyć dogodnych sytuacji. Napór Gwiazdy się opłacił, ponieważ już w 15 minucie po zamieszaniu w polu karnym Rafał Szkoła trącił piłkę do Tomasza Sęgi, a ten bez problemu obok interweniującego bramkarza umieścił piłkę w bramce. Po strzelonej bramce obraz gry się nie zmienił. Piłkarze lidera nie cofnęli się, tylko starali się dalej konstruować swoje akcję. Zawodnicy Gwiazdy byli bardzo dokładni w swoich poczynaniach, i stworzyli kilka sytuacji strzeleckich, lecz do końca połowy wynik nie uległ zmianie.  Druga połowa rozpoczęła się identycznie jak pierwsza, gospodarze naciskali rywali i już kilka minut po rozpoczęciu wynik podwyższył Mikołaj Bałabuch. Po drugiej bramce, zawodnicy Gwiazdy nieco zwolnili tempo, lecz starali się utrzymywać przy piłce, mimo to, przyjezdnym udało się strzelić kontaktową bramkę. Po dośrodkowaniu z rożnego Wojciech Pukas uderzył piłkę, która odbiła się jeszcze od ziemi i wpadła pod poprzeczkę. Po strzelonej bramce piłkarze Granicznych wyraźnie się obudzili i intensywnie dążyli do wyrównania. Zaczęli stwarzać śmielsze sytuację, głównie atakami oraz dośrodkowaniami z bocznych sektorów boiska. Niewiele brakowało a Graniczni doprowadziliby do remisu, jednak dobry strzał z rzutu wolnego zatrzymał się na poprzeczce. Gwiazda wyraźnie się cofnęła i próbowała grać z kontry, lecz mimo licznych ataków Granicznych rezultat końcowy się nie zmienił. Tym samym Gwiazda przedłużyła serię meczów bez porażki z Granicznymi do 8. 5 zwycięstw oraz 3 remisy.  

Po tym zwycięstwie Gwiazda Wielkie Oczy umocniła się na pozycji lidera z sześciopunktową punktową przewagą nad Granicznymi. Zespół z Krowicy jednak ma o jedno spotkanie rozegrane mniej.

Kolejny bardzo przyzwoity mecz rozegrała drużyna z Horyńca, lecz tym razem musiała uznać wyższość Zrywu Młodów, przegrywając 0:1.

Pierwsza połowa była dość wyrównana, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Obie drużyny próbowały zagrozić bramce rywal, lecz nie skutkowało to niczym szczególnym. Dopiero po 20 minutach gry piłkarze Zrywu podkręcili tempo i to oni wypracowali sobie kilka klarownych sytuacji. Po jednej z takich akcji udało im się wywalczyć rzut rożny. Daniel Sałek precyzyjnie dośrodkował ze stałego fragmentu gry, a Bartosz Tabaczek strzałem głową umieścił piłkę w bramce. Kilka minut później gospodarze mogli wyrównać stan meczu, ale strzał jednego z graczy Horyńca wylądował na obramowaniu bramki. Później gra odbywała się w środku boiska, a wynik do końca połowy nie uległ już zmianie. Na drugą połowę Zryw wyszedł w lekko odmienionym składzie oraz ustawieniu. W miejsce grającego trenera Michała Kuziemskiego wszedł Adrian Antonik, przy tej zmianie Daniel Sałek ze środka pola cofnął się do defensywy właśnie za Kuziemskiego. W drugiej połowie podobnie jak w pierwszej gra była dość wyrównana, lecz to zawodnicy gospodarzy starali się doprowadzić do wyrównania. W jednej bardzo dobrej okazji Kamil Mazurkiewicz z kilku metrów nieczysto trafił w piłkę. Horyniec naciskał dalej, lecz w tym dniu brakowało skuteczności piłkarzom tej drużyny, mimo że stworzyli kilka dogodnych sytuacji. Młodów starał się jeszcze kilkukrotnie zagrozić bramce rywala po strzałach z dystansu, po jednym z nich Adrian Antonik oddał strzał z 16 metrów, lecz zbyt lekki i bramkarz nie miał problemów z wyłapaniem futbolówki. Wynik nie uległ już zmianie.

Kolejne świetne widowisko zobaczyli kibice w Antonikach, gdzie grali pełniący role gospodarza zespół Startu Lisie Jamy z Unią Łukawiec. Unię po niespodziewanej wygranej z Młodowem w ostatniej kolejce, czekał kolejny trudny test z drużyną z czołówki stawki. Od początku mecz był w miare wyrównany, lecz Unia stwarzała groźniejsze sytuacje. Jedną z nich w 20 minucie wykorzystał Sandor Tar. Po tej bramce, gospodarze rzucili się do odrabiania strat, lecz mogli się nadziać na jedną z kontr Unii. Ostatnie minuty pierwszej połowy były bardzo ciekawe. Najpierw w 42 minucie stan meczu wyrównał Rafał Kinach, lecz 2 minuty poźniej na prowadzenie ponownie wyszli goście za sprawą Volodymyra Hanuty. Typowy gol do szatni napędził gości, którzy chwile po rozpoczęciu wyszli na dwubramkowe prowadzenie, po raz kolejny piłke do bramki skierował Hanuta. Strata tej bramki zadziałała motywująco dla piłkarzy Startu, którzy przejęli inicjatywę dążąc do strzelenia kontaktowej bramki. Ta sztuka udała im się dość szybko bo już 10 minut później W. Sikora strzelił gola i na tablicy zrobiło się 2:3. Kolejne minuty to usiłowanie doprowadzenia do wyrównania przez Start, lecz swoimi akcjami odgryzali się piłkarze Unii. Mecz się nieco zaostrzył przez co kilka żółtych kartek otrzymali goście. Podobnie jak końcówka pierwsza część gry, druga była równie emocjonująca. Po licznych atakach w końcu gospodarze za sprawą Łukasza Antonika wyrównali stan gry kilka minut przed końcem. Zaraz po tej bramce drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał strzelec 2 bramek V. Hanuta (Unia). Mecz zakończył się wynikiem 3:3. Jest to również kolejny, już trzeci mecz z rzędu w którym gra Start, gdzie jest przynajmniej 6 bramek. Ciekawe widowisko stwarzają swoim kibicom piłkarze z Lisich Jam.

Kolejne 3 punkty zgarnęli piłkarze Czarnych Oleszyc, którzy tym razem udali się do Baszni Dolnej. Oleszyce pzystąpili do tego meczu w bardzo okrojonym składzie, zabrakło m.in. Pawła Derylaka, Pawła Brzyskiego, Darka Żuka, Przemysława Pytla, Tomasza Dworaka oraz Łukasza Mazura.A więc piłkarzy, który stanowią trzon zespołu. Mimo to, mecz z miejscowym Huraganem rozpoczął się bardzo dobrze dla Czarnych. Już w 5 minucie po wysokim podaniu z środkowej strefy boiska najlepiej zachował się Tomasz Sałek, który uprzedził bramkarza i strzałem głową skierował piłkę do bramki nad interweniującym golkiperem. W kolejnych fazach spotkania, mecz nie stał na najwyższym poziomie. Czarni częściej operowali piłką, lecz ich podania albo były niecelne albo zbyt lekkie. Swoje szanse stwarzali również gospodarze, którzy byli blisko wyrównania, lecz strzał zawodnika Huraganu wylądował na poprzeczce bramki. Jeszcze przed upływem 25 minut boisko opuścił Bartłomiej Antosz (Czarni Oleszyce) z powodu urazu. Przed końcem połowy ponownie trafił Tomasz Sałek, który strzałem głową skierował piłkę do bramki po dobrej akcji i dośrodkowaniu z prawej strony w wykonaniu Łukasza Pracało. Druga połowa podobnie jak pierwsza nie rozpieszczała kibiców, piłkarzom obu ekip wyraźnie brakowało dokładności oraz kreatywności. Gospodarze probówali stwarzać jakiekolwiek zagrożenie pod bramką, lecz nic konkretnego z tego nie wynikało. Okazję na podwyższenie mieli Czarni za sprawą Piotra Kuraka, lecz jego strzał z niedużej odległości był zbyt słaby, by zaskoczyć bramkarza. Wynik 3:0 ustalił Bartłomiej Hypiak, po dośrodkowaniu Roberta Jabłońskiego, jeden z graczy z Oleszyc przedłużył lot piłki a dobrze zamykający akcję B. Hypiak wpakował piłkę do pustej bramki.

W tej serii gier przełamali się piłkarze Rolnika Wólki Krowickiej, którzy po dwóch wysokich porażkach, równie wysoko, bo aż 6:0 wygrali swoje spotkanie z Błękitnymi Futory. Warto zaznaczyć, że wszystkie bramki padły w drugiej połowie, a hat tricka w przeciągu niespełna 20 minut skompletował Bartosz Kornaga. Juwenia Cieszanów w derbach pokonała Zalew Stary Lubliniec 4:2, trzy bramki w tym meczu strzelił.Grzegorz Wróbel, który jest bardzo skuteczny w ostatnich tygodniach. Zdobył 6 bramek w 3 poprzednich spotkaniach. W kończącym tę serię gier Ursus Dachnów pokonał 3:1 Victorie Stary Dzików.

Wyniki meczów XIX kolejki lubaczowskiej A klasy.

 

Zryw Młodów 1 : 1 Czarni Oleszyce
Gwiazda Wielkie Oczy 2 : 3 LKS Miękisz Nowy
Unia Łukawiec 0 : 11 Zdrój Horyniec
Rolnik Wólka Krowicka 0 : 4 Czerwoni Cewków
Zalew Stary Lubliniec 2 : 0 Błękitni Futory
Graniczni Krowica 0 : 2 Pogoń-Sokół II Lubaczów
Roztocze Narol 1 : 4 Huragan Basznia Dolna