Magiczny świat czarnej płyty

Jeszcze kilka lat temu, gdy kompaktowe płyty audio uznawane były za jedyny słuszny wybór, mogło się wydawać, że płyty winylowe całkowicie zakończą żywot. Nikt nie sądził, że wrócą na rynek z jeszcze większą siła niż lata temu i konkurować będą z kompaktami o atencje słuchacza. Dziś obserwujemy jak rośnie sprzedaż gramofonów oraz płyt analogowych, które mimo wyższej ceny niż przy mniejszych kuzynach, biją rekordy sprzedaży.

Jak możemy przeczytać w dzienniku „Guardian”, rynek płyty winylowych napędzają nie tylko dojrzali słuchacze, którzy po czarne płyty sięgają ze względów sentymentalnych. Coraz więcej młodych ludzi wybiera analogi, kojarząc je z lepszym brzmieniem i wyjątkową oprawą wizualną. W ten sposób, w roku ubiegłym, do nabywców trafiło 1,3 miliona krążków i jest to najlepszy wynik od dwudziestu lat! Szacuje się, że w tym roku, sprzedaż winyli przekroczy wartość 2 mln egzemplarzy.

Płyty winyLOVE

Każdy kto miał choć raz w życiu do czynienia z gramofonem wie, jak to wygląda proces puszczenia muzyki. Nie jest to bynajmniej sytuacja znana z odtwarzaczy CD. Uruchomienie winylu to misterny rytuał. Odpakowanie płyty, ułożenie jej na talerzu, położenie ramienia z igłą w rowku i oczekiwanie na rozpoczęcie odtwarzania ma w sobie mnóstwo magii. Jest to ceremonia, której nie zastąpią inne nośniki dźwięku.

Znaczącym elementem ceremonii puszczania muzyki z płyty winylowej, jest sposób jej odpakowania. Czarne krążki zazwyczaj umieszczone są w ogromnych, tekturowych pudełkach, wzbogaconych sporych rozmiarów książeczką z tzw. creditsami. Coś, co teoretycznie mogłoby przypominać wkładki dodawane do kompaktów, jest przede wszystkim większe, z reguły również wydane w sposób bardziej ekskluzywny.

Ile to kosztuje?

Świat czarnych płyt winylowych, począwszy od samego wydania, przez sposób ich odtwarzania, na sprzęcie grającym kończąc, zarezerwowany jest dla osób kochających rzeczy ekskluzywne. Niestety, idzie w parze również w większymi kosztami. Jednak dla osób kochających winyle, nie stanowi to większego problemu.

Dwupłytowy, ekskluzywnie wydany album zagranicznego artysty na winylu, to średni koszt około 80-100 zł. Odpowiednik zamknięty w plastykowym pudełku z jedną płytą CD jest ponad dwukrotnie tańszy. Jednak zarówno brzmienie, jak i sam kształt produktu, jest zupełnie różny.

Winyle to jedno, inną sprawą jest sam sprzęt grający. Oczywiście, można kupić najtańszy, plastykowy gramofon, jednak w jego przypadku nie ma co liczyć na dźwięk wysokiej jakości. Średniej klasy gramofon to koszt około 2000 - 3000 zł. Wart uwagi jest np. klasycznie wyglądający Pro-Ject 1-Xpression III Comfort (2 890,00 zł*), który w zestawie wyposażony jest w przyzwoitą wkładkę Ortofon 2M-RED. Wkładka jest jednym z elementów budowy gramofonu, obok napędu i ramienia, mającym realny wpływ na brzmienie, dlatego w trakcie zakupu, nie powinno się oszczędzać na tym elemencie.

W niektórych przypadkach konieczny będzie również zakup przedwzmacniacza gramofonowego, takiego jak np. Thorens MM 005 (750,00 zł*). Pozostałe elementy budowy systemu, będą identyczne jak w przypadku innych źródeł dźwięku.

*Podane ceny pochodzą ze sklepu http://www.sklep.bestaudio.pl/

{flike}